Witaj Kasiu – ale złaziłam się po twoim ogrodzie, aż mnie nogi bolą. Wszędzie zajrzałam, podejrzałam i nos wściubiłam. Śliczny masz ten ogródek, aż się oko cieszy, a serce raduje. Taka różnorodność, tyle odmian, świetne kompozycje. I moje hosty ulubione….i berberysy…...i rododendrony…..”Leśny nerkowiec” – też super, podziwiam ogrom pracy, którą włożyłaś – wielki szacun. No i te futrzaki słodziaki….
Kasiu mam dwa malutkie pytanka:
1.Te trawki przytulone do berberysa admirała i co to takiego? Ślicznie razem wyglądają – już widzę taką kompozycję u mnie….
2.Byłaś jesienią u was na targach i mówisz, że kiepściutko, czyli nie warto wybierać się na wiosnę, bo taki zamiar właśnie miałam?
Jeszcze raz gratuluję pięknego ogrodu, cosik mi się widzi, że częstym gościem będę… Pozdrawiam cieplutko.
Może spotkamy się kiedyś w szkółce pod Kostomłotami, bo ja tam często zaglądam jak przejazdem jestem. Ostatnio o tamaryszka się wzbogaciłam – rośnie jak szalony, zupełnie bez uzgodnienia ze mną podwoił już swoją wielkość.
Jeszcze raz pozdrawiam Nikita.