Nie mam pragnienia... Ja dzisiaj zaczęłam akcję cięcia bukspzanow do 22... I nawet 10% nie pocięłam... Jakbym miala jeszcze coś sadzić to bym padła....
a ja oszalałam na punkcie tego koloru i kupiłam kosmosy czekoladowe, Jak będziesz wyciepywać te to pamiętaj o mnie
Aniu ja mam dokładnie taki sam stosunek do moich roślin zawsze musze znależć im domek ...kilka ogrodów już pewnie przez te 13 lat zapełniłabym oddanymi roślinami
No i po obejrzeniu wszystkiego ... szał, szał kolorów, zapachów, kształtów i dobrze, że z oknem ciemno Dobranoc
Aniu, wklej jeszcze jakieś zdjęcia twojego bonsai dla ubogich...Ja w tamtym roku też w tym temacie radosną twórczość uskuteczniałam, ale mus jeszcze podciąć mojego, bo jakiś za gęsty jest. Twój o wiele ładniejszy - muszę podpatrzeć
Buziaki przesyłam
Ania - mi wczoraj przylepiły się do łapek dwie trawki i nie mam gdzie ich dać... Do donic szkoda, a na rabatach nie konweniują....Ciężkie to ogrodniczkowanie Ale nowe zakupy super
Nie wiem jak to się stało, że jeszcze nie dotarłam do Twojego ogrodu
To ten chroniczny brak czasu...
Zaległości nie nadrobię, ale będę zaglądać na bieżąco
Bardzo mi się spodobał ten Twój tekst i wychodzi frustracja... zagospodarowałam miejsce wywalając jedną trzykrotkę.. po co mi ich tyle.. rytmiczność w angielskich rabatach.... a czy ja mieszkam w Anglii by mieć angielskie rabaty???
no jak nic bratnia dusza
Rabaty urządza się sercem, a nie zasadami
Ściskam mocno
Jarzmianka w realu taka ciemna? Śliczna, szukałam takiej. Wstawiłam zdjęcie swojej, kolor raczej nie przekłamany.
A rabaty mamy takie, jakie nam pasują, Kuklik ładnie to ujęła. Pozdrawiam, bo za chwilę znów czasu mieć nie będę by pisać
Nowe zakupy super, w koncu mistrzyni wszystko upchnie
Tez sie zarzekalam, ze konirc, a kupiłam kilka klonow, buksiki, trawy, trzmieliny i wymyslilam kolejna rewolucje teraz jestem na etapie szukania paproci, którymi zachwycalam sie u Justyny
Jak przygotowania do wizyty ekipy z Maja, dajesz radę?
Nowe zakupy super, w koncu mistrzyni wszystko upchnie
Tez sie zarzekalam, ze konirc, a kupiłam kilka klonow, buksiki, trawy, trzmieliny i wymyslilam kolejna rewolucje teraz jestem na etapie szukania paproci, którymi zachwycalam sie u Justyny
Jak przygotowania do wizyty ekipy z Maja, dajesz radę?
Aniu rozumię . Ale trawniki mają tę przypadłość że się kurczą
A pana bylinowego zazdroszczę - pewnie po wizycie u niego mój trawnik by się skurczył.
Pozdrawiam Jasia