jeżówka Pink Double Delight - niska odmiana, rośnie u mnie kilka lat, nie przyrasta bardzo, ale też rośnie.. po prawej widać White Double Delight.. wiosną przesadzałam (nie wiedziałam która jest która) i gdzieś zapodziała się pomiędzy wysokimi... dobrze, że o niej przypomniałam sobie, muszę poszukać i przesadzić


Tu ją widać poniżej Magusa (samosiewka)

viva napisał(a)

Aniu, dziękuję za poświęcony czas, wszystkie informacje i zdjęcia jeżówkowe
Bardzo pomocne i korzystam z nich Zapełniam ogród

Aniu, podłączam się pod te podziękowania. Bo ja też zapełniłam ogród dzięki Tobie. Skorzystałam a jakże. Z doświadczenia mądrość płynie.

Coconout Lime - wysokość średnia, tu jeszcze nie w pełni rozkwitu


Honey Dew - sztywna o cudnym limonkowym kolorze To nowe z tego roku


I zapomniałabym o najfajniejszej... w kolorze mleka
MERINQUE - szybko przyrosła, średniej wielkości, pierwszy rok była słaba, a w tym pokazała co potrafi
Foto tła słabe, już przekwitają.. ale to 3 sadzonki z zeszłego roku..

Piękne te twoje jeżówki ja mam 3 szt,na wiosnę były mocno pogryzione przez ślimaki i chyba tą zwykłą różową mi zjadły bo nie mam
Aniu pozdrawiam

Jak dla mnie wszystkie piękne, ale pudle muszę nadobyć koniecznie. W tamtym roku zachwycałam się taką ciemno bordową, z 4sztuk pojawiła się jedna i to tak mizerna, że aż żal.

Dziewczyny nie kadzić, bo jak będę odpowiadać, to nigdy jeżówek nie wstawię..

Z żółtych zdecydowanie najlepsza u mnie to Leila.. już pokazywałam wcześniej

Dwie pierwsze zachwycały wielkością kwiatów, ale w tym roku jakaś o mniejszych kwiatach.. być może faktycznie winna jest susza.. a ja nie podlewam ogrodu, chyba, że coś już mi więdnie i schnie.. i wszystkie w tej kępie miały sucho i wszystkie są jakieś gorsze.. co nie znaczy, że nie cieszą.

Maui Sunshine


Sunrise


Secret Glow - średniej wielkości, ale raczej niższa... chyba wszystkie z serii Secret są maksymalnie średnie. Tę jeżówkę uwielbiam Za kolor i obfite kwitnienie.. niestety chociaż niska to się pokłada


Nowy nabytek, jeszcze stoi w doniczce... i szkoda mi posadzić, bo stoi pod drzwami domu.. co idę to patrzę i zachwycam sie kolorem.. w realu jest jaśniejsza... taka cytrynka bardziej
jeżówka Secret Joy

Aloha - dla koneserów nietypowych kolorów




Colorburst Orange - bardzo wiotka, ale kolor ma tak niespotykany, jarzy w oczy, że ją lubię... a potem robi sie taka w kolorze jesiennym... stonowanym..


Marmalade - zakwita też jako jedna z pierwszych.. i też zmienia bardzo kolor.. podobnie jak Colorbrust... i pędy też ma wiotkie, konieczne palikowanie..


Tengeringe Dream - słusznie dziewczyny zauważyły, że na odmianowych jeżówkach jest mniej motyli niż na tych pospolitych.. ale nie dotyczy to tej odmiany Dream przyciąga motyle nawet bardziej niż purpurowe Pięknie rośnie, szybko i wysoko.. mieni się wszystkimi kolorami pomarańczu, od czerwonego po żółty... z pomarańczowych dla mnie nr 1 Trzeba niestety ciut podpierać, ale wystarczy jeden palik schowany w gąszczu ..

Upss.. z pomarańczowych jest nowy nabytek do cycków..


jeżówka Supreme Cantaloupe


I z cyckami Jest pomarańczowo- morelowa.. na foto sie przekłamał kolor..



Edit upsss.. z żółtych jeszcze jest Paradoxa - sadzona w zeszłym roku jesienią... szału nie ma, ale bardzoooo ciekawa..



Aaaa i w krzakach siedzi Cheyenne Spirit.. foty brak... jest żółta a miała sie tak mienić kolorami... ale to zemsta za wrzucenie jej w takie miejsce, że nijak jej nie widać, dopiero jak sie krzaki rozgarnie..

Różowe.. niby to nie mój ulubiony kolor... ale w kwiatach jest go dużo.. tu nr jeden to purpurowy Magnus, kudłaty pudel i malutkie Piccolino

Piccolino - dwie mi wypadły po zimie, a jedna rośnie jak głupia... dokupiłam nowe, zniszczył kret.. wywalił z rabaty i przyschły... coś się powoli zbierają do życia.. ale ich los z powodu kreta jest marny.. szkoda, bo je uwielbiam.. jak padną po raz drugi to i tak sobie je kupię i posadzę..



Pink Sorbet - bardzo sztywna i bardzo wysoka, chyba najwyższa z wszystkich jakie mam (nie liczę siewki przy basenie, ale to mutant.. poza kategorią), wsadziłam w taka glinę, że dziw, że żyje... i ma sie bardzo dobrze ..


To chyba Hope - kupowałam posadziłam i nie pamiętam gdzie.. a było to 3 lata temu.. obstawiam, że to ta Olbrzymie kwiaty.. i ją podejrzewam, czy jednak sie nie rozsiała i ten mutant przy basenie to nie jej robota.. ale to tylko przypuszczenia, bardzo wysoka jeżówka. Oj polonistycznie wyszedł jeden bełkot...

Mala_Mi napisał(a)

Upss.. z pomarańczowych jest nowy nabytek do cycków..



I z cyckami Jest pomarańczowo- morelowa.. na foto sie przekłamał kolor..

Nazwa się zapodziała tej "przyłóż do piersi".