Tak to nawet Ania nie da rady zrobić

Wersalu się skopiować nie da...

albo tak...

Magda70 napisał(a)

albo tak...

Madzia skąd zdjęcie? Ja sobie takie skarpety hoduję... Kiedy mi takie urosną...

Dobrze, że do ciebie wpadłam, załapałam się na inwentaryzację
dobrze, że nasze ogrody nie przypominają Wersalu, bo w takich wymuskanych ogrodach nie czulibyśmy się swobodnie nie ma to jak u siebie
Aniu do ciebie zaglądam też po ładne widoki

Dobrzyca koło Kołobrzegu
tu zdjęcie z wiosny...

Oj tam zaraz byśmy się źle czuły... Służba by nam umiliła czas bordeau

Marzena2007 napisał(a)

Oj tam zaraz byśmy się źle czuły... Służba by nam umiliła czas bordeau

masz racje Marzenko służba tylko ja nie nawykła do służby...

Tu też rewolucja kwiatowa? Wiejska do przeróbki?
Ale po co? Ona mi się bardzo podoba.
Hania ujęła też inny aspekt zagadnienia

Aniu, buziam

asc napisał(a)

Koniec świętowania... to jest do przeróbki..... Irenka szaleje.. pora i mi wziąć przykład z siostry ogrodowiskowej...... tu nie ma ani jednego zachowanego przykazania Danusi..

Aniu ta rabata to taki "szał ciał", Grupa Laokoona, dla mnie to kontynuacja naszych tradycyjnych polskich ogrodów jakie pamiętam z dzieciństwa. Taka sentymentalna rabata
Siostry ogrodowiskowe (brzmi jak zakon! ) mają słuszną rację by rewolucji tam nie robić! Najwyżej, jak już paluszki cię świerzbią, dorzucić kulek, stożków....może jakieś kostki, ale sam dynamizm rabaty zostawić

...to byłam ja, bezdomna ogrodowiska (czyt. bezwątkowa)

Witam serdecznie Rzeszowiankę....
tylko troszkę zdążyłam oglądnąć twój ogród ,ale obiecuję nadrobię , będzie re wizyta
to co widziałam wystarczyło stwierdzić z jakim rozmachem, super planami i pasją urządzasz swój ogród, niesamowite bardzo mi się podoba u Ciebie, będę zaglądać
Pozdrawiam cieplutko z lodowego Rzeszowa!!!