Agacia
10:03, 04 lis 2012

Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Aniu, przeczytałam wszystko i powiem Ci szczerze, że moja pierwsza myśl jak zobaczyłam zdjęcie z nowym miejscem dla szklarni była taka jak później to wyraziła Mira i Bogdzia. Słuchaj głosów rozsądku!
Ja wiem, że teraz widzisz milion argumentów za przeniesieniem i wszystko wydaje się grać na rzecz tej opcji, ale… Z tego co widzę jest to miejsce na prawo od podjazdu, front działki – szklarnia na dzień dobry? : ) Poza tym tam też musiałabyś ją osłaniać, bo jak, szklarnia jako element dekoracyjny przy ognisku, miejscu imprezowym, dla gości? Idźmy dalej- zasłonisz szklarnię, a wtedy tak samo nie będzie miała zbyt dużo światła, bo i parawan od strony ogniska i tuje od strony miłej sąsiadki… Przesunięcie szklarni za jodły, tak, że nie widać jej z tarasu- no niby ok, ale wystarczy ruszyć się odrobinę z tarasu i ta dam- szklarnia. Poza tym rozbicie tego typu elementów po ogrodzie ułatwia ich wkomponowanie w całość, a jak będziesz miała i basen i obok szklarnię to już zaczyna się robić…tłoczno
W tym miejscu, w którym stoi jest już nieco przysłonięta. To zdjęcie, które wrzucasz, z bocznej perspektywy na dowód jakie to szkaradztwo, a wcale bo nie!
Tam ten plastik nie rzuca się w oczy, te rośliny z rabaty ładnie ‘wchodzą’ na bok szklarni, a przecież jeszcze troszkę podrosną. Poza tym tamtędy raczej rzadziej się spaceruje niż w okolicach oczka i ogniska… Trza poszukać w necie jak Angole maskują takie rzeczy i coś przypicować : ) Nie chcesz serba, to posadź tam coś oczojebnego w stylu tego Twojego klonika i uwierz, że nikt nie będzie patrzył na szopę sąsiada!!
O przedogródkach nawet nie zaczynam
Udanej niedzieli
Domowe SPA proponuję, co żeby nabrać dystansu do problema 



O przedogródkach nawet nie zaczynam

Udanej niedzieli


____________________
~ W ogrodniczkach ~
~ W ogrodniczkach ~