Koliberku, dziękuję

To dopiero pierwsze jaskółki przedwiośnia
Piotrze, dziękuję

Powroty do kolorowych zdjęć kompensują braki aktualnych kwitnień
Aganiu, ten sam kraj, a totalnie inne warunki. Z zadziwieniem patrzę na zimę ze śniegiem

We Wro w ostatnich latach to prawdziwa rzadkość.
Cieszę się, że znalazłaś Przemkowe ozdoby

Jak dla mnie idealnie wstrzelił się w potrzeby naszego nienasyconego rynku ozdób ogrodniczych. Brakuje takiego nieplastikowego rękodzieła.
Bogdziu w lutym mieliśmy dwa dni mrozu w dzień, no i teraz zapowiadają kolejnych sześć. I to by było na tyle z wrocławskiej zimy. Przebiśniegi i ranniki kwitną od miesiąca. Są dzielne. Nie bój się o nie, dadzą radę. Profilaktycznie możesz im narzucić stroisz. Ja sobie robię z nich bukieciki
Izka, dzięki

Ty jako producentka rękodzieła, pewnie szczególnie doceniasz takie rzemieślnicze prace
Miro, ranniki Ci ukopię jak przyjedziesz

Ładnie mi się sieją. Będą Cie cieszyły te pierwsze żółte słoneczka

W końcu nie pojechałam, na Gardenię, bo miałam wczoraj odwiedziny hodowczyni Gai. Wizyta zapowiedziana w ostatniej chwili. Przyjechała do Wro, nie widziałyśmy się pięć lat. No i Gaja poznała swoją mamę
Z Gardenii przywiozłabym ozdoby rdzą malowane i pewnie jakieś cebulki. Polowałybym na botaniczne odmiany lilii. Widziałam na zdjęciach cebulki białej bletillii. Też pewnie bym, się skusiła. Uprawiam różowe, dobrze mi rosną. Uwielbiam storczyki gruntowe

No i co najważniejsze przywiozłabym wrażenia z rozmów z hodowcami. Od producentów można się wiele ciekawego dowiedzieć.
Na Galanthusy będę polowała. Piękne, zdrowe, długo kwitnące kwiaty. Korci mnie, żeby pojechać na wiosenne targi do berlińskiego botanika, może tam by były.
Pozdrawiam
Aniu dzięki

Ciesz się śniegiem, we Wro to dobro deficytowe
*****
Zostawiam lutowy bukiecik rannikowo-śnieżyczkowy

Z dedykacją dla Bogdzi i Miry

:*
Ślicznie pachną

Dopiero w domu można poczuć
I amarylis