Kontrast niesamowity! Aż się wierzyć nie chce.

Mariuszu, zajrzyj do mnie na 489. Mój balkon odwiedził jakiś 'nowy'. A może nie 'nowy', tylko po prostu dzwoniec. Jednak coś mi na dzwońca nie pasuje...

Mariusz napisał(a)

Jaki zadowolony
Pracowity marzec miałeś onego roku, nie licząc spaceru po arboretum. Sadzonkę lotosu widzę po raz pierwszy, fajna, błotna robótka. Zabezpieczyłeś się na te -20? U mnie ma być podobnie.

vita napisał(a)

Zabezpieczyłeś się na te -20? U mnie ma być podobnie.

Najbardziej obawiam się o zimozielone, często niszczy je wiosenne słońce na przemian z mroźnymi nocami - tak jak obecnie. Pociesza gruba warstwa śniegu, bo żywopłocik z bukszpanu widzę całkowicie zasypany śniegiem, a to on najczęściej dostawał słońcem i mrozem po liściach.
Piwonie drzewiaste śpieszyły się w tym roku, tak więc dostaną po pąkach, jak nie zakwitną będzie wielkie odmładzanie.
Laurowiśnie i ostrokrzewy, odmianowe juki zasypane grubą poduchą - bez strachu o straty.
Najbardziej martwią mnie gunnery - nie w moim ogrodzie - dodatkowo przykryte są 10 warstwami koców, foli, agrowłókniny.
Pozdrawiam

Witaj Mariusz, dzięki za odwiedziny mam dla Ciebie jeszcze innego jegomościa na tle tulejnika. Pogody Ci nie zazdroszczę. Życzę zdrowych i zielonych Świąt ja chyba znów wypruję na świeta do Vancouver.

Klamber napisał(a)

Witaj Mariusz, dzięki za odwiedziny mam dla Ciebie jeszcze innego jegomościa na tle tulejnika. Pogody Ci nie zazdroszczę. Życzę zdrowych i zielonych Świąt ja chyba znów wypruję na świeta do Vancouver.

Dzięki serdeczne .
Zaraz o nim poczytam.
Pozdrawiam

barbara_krajewska napisał(a)

Kontrast niesamowity! Aż się wierzyć nie chce.

Mariuszu, zajrzyj do mnie na 489. Mój balkon odwiedził jakiś 'nowy'. A może nie 'nowy', tylko po prostu dzwoniec. Jednak coś mi na dzwońca nie pasuje...

To samiczka dzwońca w stadku czyżyków.
Szerzej u Ciebie

I już wszystko wiem, mrozy -20! szok i strach, oby ta pierzynka dobrze ochroniła
dżungla, jak najbardziej pasuje, bo u ciebie pełno tego wszystkiego, a już piwonii drzewiastych bardzo zazdraszczam; moje ruszyły, mróz ruszył i tez nie wiem, co będzie, bo śniegu tam nie ma
zatem aby do wiosny, mam nadzieję, że niebawem

Mariusz, źle zidentyfikowałem ptaka, to Junko czarnogłowa , czarno oka ma biały brzuch. Tu jest chyba z 10 rodzajów wróbli, ładniejsze od naszych niestety.

Witaj Mariusz zaczytałem się w Twoim wątku o poczynaniach z piwoniami, ta przedłużająca się mroźna zima, sprawiła iż rozgladam się za bardzo kolorowymi kwitnącymi roślinami i padło mi na piwonie, te bylinowe obecne od pokoleń, natomiast krzewiaste wzbudzają obawy moje czy poradza sobie w niezbyt łagodnym klimacie, ciężkiej glebie, ale jak widzę u Ciebie mają się świetnie, rosną kwitna i jeszcze wysiewają, więc orócz 10 zamówionych bylinowych chyba poszukam i jakiejś krzewiastej
Świetne te ptasie historie, a mnie po głowie chodzi pomysł z drobiem ozdobnym, kilka ptaszków na początek.
Ubiegłorocczna zima chyba najgorsza jaką pamiętam, ale już w analogicznym okresie cieszyliśmy się wiosną, a teraz chyba zupełnie o nas zapomniała.

Pozdrawiam. Przemek.