Potnę dzisiaj graby i powojniki bo je trzeba zimą. ... Ale nawet pies nie chce wyjść na zewnątrz, byliśmy na spacerze i brrrr zimno.... Wieje...
A po nagłym ociepleniu w przyszlym tygodniu znów jakieś syberyjskie mrozy do -13 zapowiadają... Trzeba będzie wszystko przykrywać bo jak ruszy wegetacja to trafi rośliny.... Już kiedyś mi wiosną budleje wymarzły...

witaj Marzenko,
no właśnie też widziałam te prognozy. trzeba bedzie uważać i być w pogotowiu ze "szmatami" żeby szybko wrzucić na roślinki jakby co. Masz dziś wolne?

Ale to dopiero jak się w chrabąszcze przeksztalcą? Teraz po stałym ociepleniu podleję ziemię dursabanem. Ja nie mam ich wiele...dwa znalazłam ale mi potfffory podgryzają rh i laurowiśnie !!

U nas dzisiaj też zimno i wieje strasznie, a miało być słonko i go nie ma

Owadofos na dorosłe , choć słyszałam że na larwy teź można( ja jeszcze tego nie sprawdziłam )

Jeden opuchlak składa 1000 larw ( dobrze jest , ilość zer sprawdziłam !),., więc uważaj są jak lawina..

a co do opuchlaków, chrabąszcze są groźne dla roślin o twardych liściach właśnie dla rh i lauro, ale larwy to dopiero problem, podjadają korzonki m.in żurawek, prymulek, funkii i wielu innych fajnych bylin.Takie małe białe paskudztwo. Tak więc Dursban, tylko uważaj przy podlewaniu, bo to jeden z bardziej szkodliwych środków. Rękawiczki, maska itd, a po zabiegu prysznic.

na chrabąszcze trzeba robić oprysk po zmierzchu, bo wtey żerują, polewanie ma za zadanie zabicie larw