A ja Tytusowi ciut za małą kamizelkę kupiłam w ubiegłym roku jak go ścisnę to ma talia jak osa i się denerwuje i sika dlatego teraz dostał wygodny golfik Zazdraszczam Tosi kominka, bo u nas przed kominkiem zimna podłoga i tytus nie ma się gdzie wygrzewać ...
Madżena bój się najwyższego! Ty wianka nie zrobisz? Normalnie groże paluchem, spójż w lustro, noseczek Ci urusł jak Pinokiowi... Już ja widzę jak wszystkim kopary opadną po waszym wiankowaniu
a choinka cudo, od dwóch lat jestem zakochana w białych bombkach i taka też będzie i w tym roku u mnie.
Anka zrobie. Tylko ja się metodycznie do kopiowania przygotowuję. Najpierw szukam inspiracji aby sobie wyobrażenie zrobić. Muszę ze 100 wianków obejrzeć aby podjąć decycję jaki zrobić
Ja też nie miałam koncepcji na wianek...
Pani Inspiracja nawiedziła mnie po golonce...po imprezie Barbórkowej... w wieczór porzedzający wiankowanie...
Niech Moc będzie z Tobą... Powodzenia...
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Pospacerowałem po Twoim mroźnym pięknym ogrodzie, Tytuska pogłaskałem, dzielnie znosi mróz i kubraczek, naleweczki się napiłem - rozgrzała mnie, i stwierdzam że choineczka jest śliczna.
Pozdrawiam.