Tak to ściana wodna... Tylko z powodu pracy w weekend nie mial kto Żona przypilnować aby odpompował z niej deszczówkę i wyczyścił kamienie....
A jutro przyjeżdża drewno ... Przez tydzień będzie bajzel...
ha, jestem u ciebie na bieżąco
musiałam rano wstac, doczytałam o wytepie u Mai, jak stożki grabowe urosną,,,i o stresie w pracy, bo medialnie musiałas występować, posyłam ciepełko
ehh.. wystarczy że o tym piszesz, a już wiem że jest pięknie! moje hortki jeszcze pączków niet, ale czekam. Ciekawe czy tak jak Ty i ja kiedyś będę umiała czekać bez pośpiechu aż zakwitną moje kwiatki? bo teraz ciągle mam etap, że patrzę na nie i zastanawiam się, co przesadzić, co dosadzić, co usunąć...
Pozdrawiam!
P.S. mam poczucie, że to ja rozpoczęłam ten głuchy telefon, więc jeszcze raz Cię Marzenko przepraszam - już wiem, że spraw "pozaogrodowych" lepiej nie poruszać na forum, bo to wywołuje niezłą lawinę
Na szczęście dopiero dzisiaj doczytałam o tych występach telewizyjnych Bez dwóch zdań - występ w Mai być musi!!!
Porównania przed i po w Twoim wykonaniu uwielbiam - u mnie byłoby gorzej, za często wszystko przesadzam, robiąc totalną demolkę
Madzia pytała o stipy - i ja się dołączam, bo mamy podobne warunki i choć podoba mi się bardzo, to zastanawiam się, czy przeżyje u mnie. Jak ona teraz wygląda u Ciebie?
Hej, Marzenko! Wszystko wiem, czytam na bieżąco, tylko czasu nie mialam, żeby pisać
Twój ewentualny występ w Mai wcale mnie nie zdziwił, ciekawe dlaczego...?
A porownania super! jak lubię takie zdjęcia Pozdrawiam, Kasia
Nawet z zamocno skoszoną trawą wszystko wygląda fantastycznie.
Widzę, że nadal masz kule solarne, które były hitem sezonu dokładnie rok temu
Czy jeszcze świecą, czy tylko zdobią? Pytam bo słyszałam, że solarne to badziewie.
Niestety linki do sprzedawców z allegro się zdezaktualizowały - (Ocia str.7) chciałam szukać nowych sprzedawców - tylko czy towar wart zachodu ?
Marzenko ogród zapiera dech w piersi..cudny. Uwielbiam twój kawałek z karmnikiem
Ech.. mój M. dziś w delegacji we Wrocławiu, a ja przeziębiona..a tak mogłabym niby niechcący poszukać Twojego ogródka