Dziekuję za zaproszenie Wcześniej pewnie spotkamy się w Pisarzowicach ale bardzo chętnie zobaczę ten śliczny ogród także w realu. Ty masz naturalny strumyk a my o nim marzymy... Narazie w odległych planach bo są rzeczy ważniejsze...
Oj nie ładnie tak... Byłaś u mnie i nawet słowa nie zostawiłaś? Troszke zaniedbałam swój wątek ale goście zawsze mile widziani w moim ogrodzie Wirtualnie i w rzeczywistości... Chociaż za wiele do oglądania nie ma....
Gdyby ktoś potrzebował lubczyk zwany też potocznie magi mogę się podzielić bo rośnie u mnie jak szalony... Właśnie mam go ściąć bo już zaczął kwitnąć.
Ja też wczoraj wieczorem się cieszyłam bo nawet troszke się przejaśniło ale dzisiaj rano obudził mnie deszcz dudniący po oknach dachowych i marzenie o dzisiejszych pracach w ogrodzie prysło jak bańka mydlana
Nie wytrzymałam jednak i wieczorkiem wyszliśmy z dzieciakami na chwilkę, żeby się im lepiej spało i z doskoku z Arkiem przeplewiliśmy warzywnik Chwasty same wyskakiwały ale łapki brudne strasznie...