Widać, że lato wchodzi wielkimi krokami do naszych ogrodów...
powojnik sympatyczny ... i jaki duży... moje niestety do likwidacji poszły bo trup nieboszczyki były
ten pierwszy jest płożący i jest podsadzony pod Jana Pawła, a ten niebieski, wplątał się w kalinę, w siatkę i na słup i tak sobie wędruje i ozdabia ogród
bardzo go lubię, ale w tym roku przeprowadził się z pączkami na stronę szklarenki, widać tam cieplej od nagrzanych szyb) wrócę na Żuławy to zrobię zdjęcie, więcej będzie kwiatów