bolą i są spuchnięte, to chyba od serca, ale miło mi odwiedzać Wasze piękne ogrody)

Aniu, usiądź wygodnie, nóżki do góry a może taki stoliczek do łóżka kup, będziesz sobie leżeć i spokojnie odwiedzać ogrody

mam wyżej nogi, a laptopa nie lubię) siedzę przy stacjonarnym)

Łał to już po północy ...narazieńko!

pa , Haniu) śpiochu

i ja już idę, ledwo siedzę, pa wszystkim)

Oj, oj, za późno chodzisz spać! A ja , zobacz ktora godzina, już na nogach i po kawce, ale też o 10.30 luli. Wolę poranki.

Poranki są zdecydowanie bardziej optymistyczne,nawet jak deszcz za oknem!Pozdrawiam,Grażko!

ja wstaję najpóźniej 8.00, najwyżej jeszcze w łóżku piję kawkę i oglądam programy na Domo jak teraz Ogród warzywny lub Kuchnię)

wstawiam zdjęcie dla Hani, aby popatrzyła na moja koreankę jak się odradza) na suchych patykach widać jak obfitowala w szyszki, była piękna, a teraz też próbuje tylko np. szyszki są małe w porównaniu ze starymi i nie takie niebieskie ,maja taki brązowy nalocik co o tym sądzicie, będzie z niej coś?

natomiast irga zmarzła kompletnie i róży przy murze też raczej nie da się odratować, za stara, co jakiś pęd wypuszcza to listki się robią brązowe( chyba trzeba będzie nową kupić