Gosiu , myślę ,że w Twoim jeziorze też coś złowimy) jak się czujesz teraz wieczorem i jak tam holter?
Lilia Night Flyer
mój Chopin Jeżówki nieśmiało rozkwitają

Ania jakie cudne jeżówki

A u nas M. narazie złapał dwa liny. Co do czucia się mojego to.... jakaś "rozdygotana" jestem. No kurde kiedy ja przestanę narzekać?! Holter mi zdjeli, prawie ze skórą hihihihih i oczywiście nie miałam akurat "ataku" także 200 zl poszłooooo..... a naprawdę się nie oszczedzałam dziś.

Gosiak, jak to nie oszczędzałaś się dziś???Ciebie to szeroką taśmą klejącą Twój M powinien przykleić do łóżka i odkleić dopiero w październiku!!!!cholerka!

Bogda napisał(a)

Gosiak, jak to nie oszczędzałaś się dziś???Ciebie to szeroką taśmą klejącą Twój M powinien przykleić do łóżka i odkleić dopiero w październiku!!!!cholerka!

Bogda spokojnie spokojnie Holter nosi się po to by zarejestrować jak pracuje serce podczas takiego "napadu". Więc nie mogłam leżeć jak kłoda bo gucio by z tego było i tak wyszedł z tego mój "avatar" hahahaha

trzeba było trochę po schodach pobiegać, ja też czasami mam tak z holterem jak trzeba to on nic specjalnego nie wykazuje, ale to nic, a ekg miałaś , jak wyszło?

Ekg super, badania krwi i moczu, super, echo serca - jak usłyszałam od lekarza "serce jak dzwon"

ale "bombki") to w takim razie nerwica, łazi po różnych narządach, ktoś chciał coś słodkiego?, co nieco zostało mi jeszcze w lodówce od wczoraj, częstujcie się)

No cudnie Ci Aniu wszystko rośnie i powiem Ci, że apetyt mi narobiłaś

chcieliście coś słodkiego)

A idź Ty!!!ja właśnie wyskrobuję z puszki resztki krówki!!!