bez opadów ale w dzień było strasznie parno, przewidują w nocy opady, zobaczymy)
Ana taki chleb z cukrem , przypomina mi dzieciństwo) dzieciaki na ulicę wynosiły, a mnie język do żołądka wędrował, bo niestety u mnie w domu jadało się tylko przy stole, żadnego wynoszenia nie było na dwór( mama mówiła chcesz jeść , chodź do domu)

Haniu po pikowałam astry, bo jeszcze miałam w szklarni, powsadzałam jeszcze tytonie, popieliłam, ale to po 18.00, w dzień jak wyszłam na ogród to 2 godziny głupa paliłam, nie chciało mi się nic robić, podjadałam ,maliny, porzeczki i agrest, wypiłam kawkę, a potem już miałam obiad, a po obiedzie drzemka) ja rzadko sypiam w dzień ,może to pod ta burzę

monteverde napisał(a)

Ana taki chleb z cukrem , przypomina mi dzieciństwo) dzieciaki na ulicę wynosiły, a mnie język do żołądka wędrował, bo niestety u mnie w domu jadało się tylko przy stole, żadnego wynoszenia nie było na dwór( mama mówiła chcesz jeść , chodź do domu)

o mamusiu, mówisz, że moje dzieci tak będą potem wspominać? Bo ja też taki terrorysta jestem i przy stole jeść karzę
No dobra, czasem im odpuszczę

Oj drzemka po obiedzie, marzenie

Ja przysnęłam na fotelu czytając młodej bajkę na dobranoc

Aniu to chyba moja nn. ta new dawn. identyczny pokrój , już sprawdziłam w necie. dzięki za przybliżenie.

opuncja ma u mnie ziemie bardzo ubogą , ale do ukorzenienia daj kompostową -lekką .
z tych łopat opuncji możesz zrobić dużo sadzonek ,podziel sobie na mniejsze łopaty . z ukorzenianiem nie ma problemu . tylko nie podlewaj dużo , raczej przyjmuje się na sucho . jak ma za mokro to zgnije

aha dzisiaj przyszła piękna paczuszka z dzwonkami . opakowanymi jak złoto

NIE DZIEKUJĘ

Aniu, ślicznie pokazałaś urodę kwiatków jeżyny

A ja wolałam chleb z masłem i musztardą zamiast cukru

Chleb z cukrem ... to były czasy

Martek napisał(a)

Chleb z cukrem ... to były czasy

Wiesz, ze nigdy nie próbowałam?

Idę do sklepu ja się dziś spracowałam,ale też było parno cały dzień i na wieczór burza Pa

Dla mnie chleb z cukrem zawsze będzie się kojarzył z babcią i jej wielką starą kuchnią w kamienicy, zapamiętam ją do końca życia. teraz babcia mieszka w nowym bloku i nic już nie jest takie samo....