Sylwio,
Fajnie, że rozważasz róże historyczne. Wspaniale obserwować ich renesans we współczesnych ogrodach. Raubritter to przepiękna róża, osiąga ponad 150 cm wysokości i grubo ponad metr szerokości. Kwitnie raz, ale za to warta jest grzechu w czasie tych kilku tygodni festiwalu kwiatów.
Souvenir de la Malmaison to róża pnąca, więc "w stopy" się średnio nadaje

Poza tym bywa kłopotliwa ( szara pleśń), ale wygląda i pachnie obłędnie...Mme Boll to też olbrzym, masz tam przewidziane tyle miejsca?
Zakładam, ze nie bedziesz sadzić pojedynczych krzewów?
Może przypomnisz to miejsce koło altany na zdjęciu, skoro już wytyczyłaś rabaty?
Jesli planujesz sadzić wiosną, rozrzuć w tym miejscu obornik i przekop luźno ziemię. Róże się odwdzięczą
PS. Szczepione róże na pniu posadź pod skosem i na zimę przygnij do ziemii - to jedyny, niezawodny sposób na zimowanie.