Klonika mocno podlało , nie może zawieść po tylu przeprowadzkach a miłorząb podniósł się i dostał nowego palika . Jak przestanie padać doszlifuję i będzie ok dzięki
W donicach nadal tkwią stokrotki .... dostały rdzy .... pokropiłam i są ok .... Pewnie jak wybiorę się do szkółki to przywlokę , może trawy jednoroczne ??? podobała mi się u Ciebie ta bordowa (teraz nie pamiętam nazwy ale sobie przypomnę jak się wyśpię )
U mnie w kwadratach są już bukszpany kulki i tak zostaną , przed zimą posadzę do gruntu ..... W rynnach są stokrotki ale trochę je przerzedzę i dosadzę rozplenicę Rubrum (tę o której napisałaś) o ile będzie dostępna w sprzedaży ....Jeśli stokrotki będą marne to może dosadzę petunię białą lub surfinię białą . Ale to takie gdybanie. Pewnie jak wpadnę do szkółki to mi się wszystko może pozmieniać
Tak Karolina .... Podpórki nie były impregnowane i niestety podgniły a przy takich wiatrach to było do przewidzenia .... Choć drażni mnie trochę fakt , że tym moim miłorzębom nic a nic się ten pień nie wzmacnia . Są giętkie i śmiało wyginają ciało Zastanawiałam się nad wymianą w tym miejscu i zastąpieniu cisami na pniu . Chwilkę temu wykopywałam im towarzyszki hosty (bo szukam dla nich bardziej przyjaznych warunków) i zauważyłam, że opuchlaki dobrały się do systemu korzeniowego. Także mus je wykopać i oczyścić i może pozostaną na swoim posterunku .... zastanawiam się .
Miłego dzionka