Gdzie nie gdzie ma wylotki (dziuraski ) i gleba lekko podniesiona korytarzem którym się przemieszcza ... Koty sąsiadek u mnie sprawują się nienagannie i nie mam dużo strat na razie ....
Kot mojego sąsiada jak na razie to tylko tam sra za przeproszeniem
Nie mam już na niego siły , po dobroci nie poszedł przez łeb dostał tez nic nie dało chyba trzeba bardziej drastyczną metodę wypróbować
A z żurawkami to myślę, że to nie nornice ,nie ma żadnych śladów.
Wstawiłam u siebie fotki z taką właśnie chora żurawka,jak byś chciała możesz luknąc