A bo - człowiek próbuje sobie to wyobrazić jak tę ścianę wodną zewsząd widać, te osie widokowe i wyobraźnia zawodzi
Dzięki za info odnośnie żwiru - ja dziś byłam też na składzie i chyba zdecyduję się na płukany rzeczny, bo lubię na bosaka chodzić, no i cena
Zapytam Cię jeszcze o jedną rzecz - robiłaś u siebie pamiętam studnie chłonne, ja niestety chyba też muszę takie ustrojstwo pod tarasem walnąć. Jak mniej więcej ten proces przebiegał? Wierci się/kopie dół, sypie na dno żwir (czy do samej góry?) i czy zawija się coś włókniną?
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl
A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Zdecydowanie rzeczny nie będzie gryzł Cię po stopach ... gorzej jak się nagrzeje
Z planowaniem w głowie: jest ryzyko , jest zabawa jestem za szybka , nie umiem się skupić na rysunku ...
Studnie chłonne nie (no chyba , że tak to się fachowo nazywa )....ale na samym końcu ogrodu przy ogrodzeniu robiłam odwierty ... ale nie pamiętam co ile ... 1,5m ? na 1,5 m głębokie takim świdrem ręcznym i zasypywałam żwirkiem (można piaskiem) ... Woda mi tam już nie stoi .... ale nie wiem czy mniejsze opady czy to rzeczywiście działa
No to chyba o to chodzi Czyli nic nie zawijałaś we włókninę.
Mnie się wydaje, że nawet nie będę musiała bardzo głęboko się wkopywać, no chyba, że tam jakaś niespodzianka jest pod ziemią w postaci wylanej resztki betonu przez budowlańców
A parzą kamyki w stopy, parzą. Dziś sprawdzaliśmy je ,,organoleptycznie" i dziwnie się na nas na składzie patrzyli. Dwoje ludzi - zdejmuje obuwie, chodzi po hałdzie, potem po kolejnej
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl
A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Strzelam focha, bo u nas żwir granitowy jest dwa razy droższy... Ale na szczęście już nie potrzebuję A na fotce z amarantowymi (ha! nawet kolor zapamiętałem!) petuniami w tle wypaczyłem stożki - chyba też nowe?