Tess
11:43, 05 sie 2014

Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Babcia Danusia (czyli mama mojego eM) kiedyś tak robiła.
Zrywała niedojrzałe pomidory i układala w wyściółce z sianka
Wiekszość dojrzewała.
Jeśli obawiasz się, że za chwilę nic z nich nie będzie, to chyba niwiele masz do stracenia, nawet, jesli sie nie uda.
Jesli będziesz miała diagnozę żurawek, podziel się ze mną, plisss
Zrywała niedojrzałe pomidory i układala w wyściółce z sianka

Wiekszość dojrzewała.
Jeśli obawiasz się, że za chwilę nic z nich nie będzie, to chyba niwiele masz do stracenia, nawet, jesli sie nie uda.
Jesli będziesz miała diagnozę żurawek, podziel się ze mną, plisss

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.