Noo właśnie ,ze też obwisach męskich nie pomyślałam ... Te sprawdzanie klasówek to jest moja zmora ..aczkolwiek bardzo się cieszę ,że mogę sprawdzać je w domku w pidżamce a nie muszę być skoszarowana w pracy jak to mają w Niemczech ...
Ale Ty Aniu możesz bezpiecznie do mnie przyjeżdżać.. Nawet o przyszłe ( oby nie ) obwisy bać siem nie musisz... Ściskam
Anek .. Pamiętasz w jakim stanie one dotarły ???? Był już koniec sezonu i z donicy sterczały tylko łodygi..... Nooo przyznam bez bicia że wątpilłam .. ale ńiepotrzebnie
Noo niestety ... Gdybym Ci powiedziała skąd ja ostatnio przywlokłam opuchlaki to byś nie uwierzyła
Ale tak mi się coś wydaje ,że te czarne pierniki są nie do wytłuczenia .... Ja już rąbię owadofosem i nicieniami 3 razy sezonami ...i. Nic.....
Myślę ,że szkółkarze mają ten sam problem
Byłam tak zdesperowana ,że próbowałam zorganizować przemyt poważnej chemii z Ukrainy , ale niestety nie wypaliło.... U nas te porządne siekiery wycofano po dyrektywach unijnych ...że niby szkodliwe... Szkodliwe , czy nie ..aaaaa..... Teraz mamy opuchlaki
Ja kupowalam w tej samej szkółce co Gosia - na szczęście nie żurawki... ale też to co mi przyszło to wołało o pomstę... bez lupy nie szło zobaczyć sadzonek, a derenie to nie były sadzonki tylko wetknięte na świeżo w ziemię ucięte patyczki, owszem z korzonkami ale nie nowymi... przy sadzeniu mi się rozsypały - masakra...
Uznałam, że jak będę kupowała żurawki w szkółce to chyba sobie każę wyjąc z doniczek, bo jak nie to nie wezmę...
A skąd to przywlokałaś te opuchlaki ostatnio???? Buźka i pozdrowionka
Kuleeee. ....To jest po prostu skandal ..... U mnie u Żurka jest zawsze czysty towar.. Ale ostatnio w ich ogrodzie pokazowym zauważyłam nowego rodka bo jeszcze z metką był ,tez miał seksi koronki ... Teraz już nawet tam będę bała się kupować
A czarne paskudy ostatnio przywlokłam z naszej wspólnej eskapady