Poczytałam o opuchlakach - przy sadzeniu hiacyntów jedna Obsidian zostałą mi w łapce...
Otrzepałam ją porzadnie i podzieliłam - chciałam zobaczyć czy nie siedza głębiej... no i siedziały... mam wrazenie że nawet wżarte w korzonki....
Czy ten Actara to można teraz użyć? To są granulki, więc sypać dookoła roślinki?
Jesteś pewna ,że granulki ???... A nie trzeba tego rozcieńczać wodą ???? Tylko się sypie ???...
Opuchlaki grasują w temperaturach dodatnich, więc póki co..... działają ... Ale same chrząszcze tylko liście ongryzą i jest problem natury estetycznej...za to larwy korzenie zżerają .. I to jestproblem , bo roślina ma zgon... Ja bym lala... Sama niedawno actarą lałam
Co do otrzepywania roślin , to bym radziła zlać je porządnie wodą lub wręcz okąpać ... Wtedy są największe szanse ,ze jakiś paskudnik się nie ostanie
Efekt biegania z lataerczką w postaci zdjęcia uroczego opuchlaka ( ja nie wiem ,czy zdjęcia trupów można w necie bezkarnie publikować , no bo zgody na upublicznienie już ńie wydają ) jest na poprzedniej stronie Aniu
Ale skoro jeszcze piszę ,tzn że mnie sąsiedzi nie zadenuncjowalii mnie w psychiatryku jeszcze noe zamknęli
Ulka ... No śmiałyśmy się , śmiałyśmy.. Ale dla mnie to był taki troszku śmiech przez łzy... Bo wiem , jak się z tym paskudztwem walczy .. Drogo i bezskutecznie....
A te wygryzione liście to tylko tak z bliska widać ... I ńie wszystkie zdążyły zezreć przed eksterminacją ... A teraz zostały tylko niedobitki
Buziam , urodzinki też były mikro , choć nie moje ...