Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Fitoremediacja czyli biorekultywacja i nie tylko

Pokaż wątki Pokaż posty

Fitoremediacja czyli biorekultywacja i nie tylko

Mazan 10:22, 20 sie 2013

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Witam

Odpowiadając na pytanie określam, co należy zrobić. Przede wszystkim można jedynie zastosować pełną ekologię, jako że rośliny są jeszcze w gruncie, a preparaty dobrze działają w temperaturze pow. +10oC. Należy zastosować preparaty biohumusowe poprawiające warunki rozwoju mikroflory glebowej, następnie preparat zawierający grzyba Trichoderma niszczącego większość chorób odglebowych i preparat nicieniobójczy z nicieniami. Glebę dobrze podlewać. Grzyb trichoderma ma tę właściwość, że równocześnie jest grzybem mikoryzowym dla wielu roslin warzywnych: pora, cebuli, pomidora, ogórka,truskawki, selerów i kapusty chroniąc je przed wieloma chorobami odglebowymi /np.: fuzaryjnym więdnięciem, rizoktoniozą i in./.

Wprzypadku wątpliwości oczekuję dalszych pytań.

Pozdrawiam,

Mazan - Walerek
____________________
Mazan - Walerek
Basiaw 07:42, 21 sie 2013


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Mazan, bardzo Ci dziękuję za porady.
Od razu zaczęłam szukać informacji o Trichodermie, na jednej ze stron znalazłam informację, że jest szczep tego grzyba, ktory można stosować do oprysków, aby zwalczać przędziorki pod osłonami, ale niestety tylko taka wzmianka, bez żadnych informacji handlowych W tym roku przez przędziorki musiałam usunąc ze szklarni przed czasem fasolnika chińskiego i bakłażany, bo oprysk owadobójczym preparatem Target Natural nic nie pomagał a przędziorek zaczął dobierac się do pomidorów.

Powiedz mi proszę, czy proponowane przez Ciebie preparaty - z grzybem i nicieniami, użyć już teraz, czy raczej na wiosnę? Obawiam się, że zimą, gdy w szklarni nic nie rośnie i gleba ulega przesuszeniu grzybnia wyginie, więc może tych preparatów użyć na wiosnę, żeby pozyteczna grzybnia i nicienie towarzyszyły uprawie przez sezon?
____________________
Nasz mały, zielony świat
Mazan 10:08, 21 sie 2013

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Witam

Basiuw, o wiosennych zabiegach myślałem porozmawiać nieco później, ale jeśli chcesz... Wczesną wiosną uzupełnienie nawoże niem organicznym /dobrze przerobiony obornik, kompost/ oraz dalszą ekologię - jeśli się zgodzisz. Pracochłonna. Chciałem zaproponować Ci jeden z trzech wspomagaczy glebowych, które sam stosuję z dobrym skutkiem, Humus Aktive, Humus Aktive Mix, Biohumus lub Astvit. Podczas całego sezonu stosuje się je nawet 10x. Pod osłonami ponad połowę dawki doglebowo pozostałą część - nalistnie. W przypadku pojawiania się chorób i szkodników należy zastosować kilkukrotnie w odstępach 2 dniowych próchnicę o pH~14 w dawce 50 ml w 3 l wody. Ponadto mam przpis na inny środek zapobiegający kilku chorobom /ekologiczny/, skuteczny lecz - jak to z ekologią bywa - oficjalnie nie sprawdzony.

Pozdrawiam,

Mazan - Walerek
____________________
Mazan - Walerek
Mazan 19:45, 06 paź 2013

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Witam

Mając więcej czasu mogę dopowiedzieć, że zapobieganie negatywnym skutkom wieloletniej uprawie roślin w monokulturze skutecznie spełnia uprawa współrzędna z właściwie dobraną rośliną. Dlatego podstawą uprawy współrzędnej jest dobieranie roślin o różnych wymaganiach pokarmowych, wodnych oraz spełniających określone potrzeby /podporowe, osłonowe i in./ stawiane im przez uprawiającego. Warunki raczej trudne do spełnienia dla ludzi zajmujących się tym tematem dorywczo, a natura o tym nie pomyślała dając w zamian różnorodność gatunków i form do wykorzystania.
Pierwsza i druga zasada dotyczy najczęściej głębokości korzenienia się roślin, zapominamy przy tym, że rośliny różnie wykorzystują poszczególne składniki pokarmowe, stąd wiele błędnych decyzji, ale ogólnie dobrze jest spełnić choć trzy potrzeby, o których pisałem, ponieważ całość uprawy dodatkowej posłuży jako zielony nawóz, ściółka /mulcz/ - zależnie od wybranego sposobu zagospodarowania.Substancja organiczna poprawi strukturę gleby, zwiększy udział mikroorganizmów glebowych, czyli ożywi glebę, a to zwiększa szanse mikroorganizmów saprofitycznych na zwycięstwo nad mikrobami chorobotwórczymi, co ma olbrzymie znaczenie w przywracaniu "gleby do życia" i zdrowia.

Pozdrawiam,
Mazan - Walerek
____________________
Mazan - Walerek
gardney 00:18, 04 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Mazan a może podasz jakieś przykłady tej uprawy roślin o różnych wymaganiach ale dla roślin ozdobnych bo o uprawie wspórzędnej warzyw można sobie odnaleźć informacje ale rośliny ozdobne to już problem. Podam przykład rabaty drzewo głęboko się korzeniące + hortensje - wilgoć + trawy - sucho czyli różne wymagania. O to Ci chodzi? Mnie oczywiście zaciekawiło to co napisałeś u lwa
tylko jak to przekuć na praktykę?
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Mazan 13:18, 04 lis 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Gardney

Dlaczego uważasz, że to temat trudny? Przecież rośliny są pogrupowane w rodziny, np. popularne warzywa pomidor, bakłażan /oberżyna/ czy papryka to psiankowate, a z ozdobnych bielunie /datury/, szafirowa burza, petunia /zawieratka, surfinia/ oraz szereg innych mają podobne wymagania pokarmowe i wilgotnościowe. Podobnie jest z pozostałymi. Niewielkie zróżnicowanie uwidacznia się między poszczególnymi gatunkami, gdy występują także formy krzewiaste i drzewkowate.
Drzewa głęboko korzeniące się nie są zbytnio uzaleznione od człowieka. Największym zagrożeniem dla drzew są nieodpowiednie stosunki wodne, którymi człowiek manipuluje najbardziej i najchętniej.
Przykład, który podałaś, to typowy dysonans, ale pod warunkiem, że trawy będą pochodzić z terenów półpustynnych. Różnicuje je odczyn podłoża - hortensja 4,5 - 5,5 pH natomiast większość traw - ok. 6. W podanym przypadku możliwa jest bezproblemowa uprawa z trzęślicą modrą lub innymi o podobnych wymaganiach co do pH i uwilgotnienia. W przeciwnym razie któraś z roślin wykaże oznaki "niezadowolenia".
Takie i podobne przykłady należy przejmować z natury, a nie ucierpią ani nasze nerwy, ani nasza kieszeń



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
gardney 21:57, 04 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Mazan a to nie jest tak że te bardziej wilgociolubne np hortensje będą zabierać wodę takim trawom? Myślałam że o to chodzi.
Można też manewrowac ilością wody w sensie położenia linii nawadniajacej nie dając trawom sucholubnym wody? A co do pH to jeżeli hortensjom da się kwaśną ziemię a trawom nie to ma to na siebie aż taki wpływ jeśli się posadzi je w pewnym oddaleniu? Przyznam się ze to dla mnie trudne tematy. Mój styl myślenia to tak jak 2 dodać 2 to 4. Zbyt dużo niewiadomych ciężko mi ogarnąć i mnie frustruja. Scislowcy w niektórych tematach lepiej odnajdują się w księgach niż w realu
Dzięki za zaznaczenie problemu będę go rozpatrywać planując nasadzenia. Ciekawi mnie twoje zdanie nt. Linii nawadniających.
Mazan masz ode mnie ukłon za wielkie chęci pomagania. Lubię to
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Mazan 23:03, 04 lis 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Gardney

Nie wydaje się aby te rośliny nadawały się na solitery /może hortensja/ i pewne /ok. 1 m/ oddalenie zawsze będzie miało wpływ na warunki sąsiada. Eksudanty to roślinne wydzieliny korzeniowe, są substancjami allelopatycznymi, dlatego mówimy o allelopatii dodatniej, ujemnej, czy też o roślinach nie mających żadnego wpływu na siebie. Ponadto istnieją czynniki zewnętrzne /szkodniki, choroby/, które warunkują takie a nie inne nasze postępowanie. Nie przeczę, że wiele problemów pomijamy, żeby później walczyć ze skutkami.
Stwierdzasz, że "zbyt dużo niewiadomych". Zgadzam się i dodam, że jeszcze więcej nie odkrytych, na które reagujemy instynktownie: podobne - podobnym.
Linie kroplujące są wymogiem chwili. Przecież nie opuścisz pracy z powodu więdnących roślin w zbyt upalny dzień, lecz montujesz takie rozwiązanie dla własnej wygody, żeby nie nosić ileś tam konewek i podlewać, gdy gorąco. O oszczędności czasu nie wspomnę. Inna sprawa, że podlewając "z ręki" moczysz część liści i szyjkę korzeniową dając impuls do rozwoju chorób. Tych problemów nie daje podlewanie kropelkowe.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
alinak 23:10, 04 lis 2014


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Mam pytanie . ponieważ warzywniak prawie do tej pory był jeszcze w użytku ,to czy teraz można wysiać żyto .
na mapce wprawdzie malują że w Małopolsce jeszcze można do końca listopada ,ale sama nie wiem ,skoro powinno mieć 50 dni wegetacji jesiennej ....aha i czy można to zrobić po zryciu ziemi i w ostrej skibie . czy to ma jakieś znaczenie ,skoro i tak na wiosnę ziemie przekopiemy
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
gardney 23:20, 04 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Mazan wspominasz o allelopatii, ja znam ten temat bardzo powierzchownie i tylko w sferze warzyw. A rośliny ozdobne? Wiesz jakie panuja trendy doboru roślin na ogrodowisku, czy zauważyłeś kompozycje niekorzystne pod względem allelopatii? Jeśli masz takie informacje prosze podaj przyklady. Albo inne rosliny silnie oddzialujace na inne w negatywny sposób?
Pozdrawiam
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies