Niestety, biję sie w piersi systematyczności brak
Trzy dni temu robiłam oprysk Bioseptem, o wywarze z krwawnika nie słyszałam (jakoś kojarzylo się mi, że krwawnik to na szkodniki), zastosuję jeszcze roztwór sody. Czytałam, że 1l wody + pół łyżeczki sody + 5ml mydła ogrodniczego. Czy tak?
W systematycznych opryskach w całym ogrodzie jeszcze się nie sprawdziłam, ale poradziłam sobie z Twoją pomocą - dziękuję już z parchem jabłoni i rdzą gruszy - a to juź sukces. Jeszcze nie opanowałam dostatecznie walki z mszycami.
Dziękuję i pozdrawiam
Witaj, Walerku Mazanie
Nie wiem, czy tu jeszcze zaglądasz, jeśli tak, to mam prośbę o zdiagnozowanie, co "zabiło " moją jodłę.
Zapraszam do mnie, str. 110
Z góry dziękuję
Mazanie, pojawiła się czarna plamistość na różach - podlewałam wywarem ze skrzypu, gnojówką z pokrzywy, pryskałam HT i OW (systematycznie, naprawdę) - ale ostatnio ciągle pada, co popryskam, to zmyje - i grzyb wlazł Na razie to pojedyncze liście, obrywam, ale co dalej?
Stosować nadal opryski ekologiczne, czy poddać się i sięgnąć po chemię?
A co powiesz na 'gotowca', czyli Curzate Cu? To mieszanka chemiczno - ekologiczna, działa skutecznie na wiele chorób nie tylko grzybowych, a te grzybki bierze na deser.
Mazan teraz mi nie uciekniesz co mamy posadzic wzdłuż ogrodzenia by neutralizowalo olej kreozotowy z licznie użytych na działce sąsiada podkładów kolejowych ?