Marciu też bym chciał aby moje tulipany były pożarte przez Coś, przynajmniej Coś by nie było głodne. Moje ubiegłoroczne tulipany były wykopane jesienią, jak się należy przesuszone i w koszyczkach wsadzone do ziemi, w połowie stycznia z ziemi wystawały po 2 - 3 centymetry, potem przyszedł mrozik a że zapowiadali to przykryłem, korą i jedliną, na wiosnę odkryłem były troszkę większe i miały jakby przypalone czubeczki, zaczęły powoli rosnąć żółknąć i kaput. A żeby mi jeszcze dołożyć to natura na 99% zmroziła mi mojego zabytkowego Tamaryszka, cudownego czerwonego japońskiego klona, 1 brzoskwinię jedną śliwkę i jedną morelę i kilka iglaków w tym jeden bardzo piękny, nie wspomnę grabowego żywopłotu sadzonego jesienią , połowa czyli ok 120 sadzonek poszła w diabły, to tak z grubsza. Czyli to nie był jakiś Coś tylko jakaś cholera albo inne diabelstwo, szkoda ale cóż ogrodolubnik musi być odporny na wszystko tylko dlaczego ja. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Bardzo mi przykro słuchać tego Bogusławie,a co mówić jak Ty się czujesz po takich stratach.
Faktycznie ogrodnik,ale i jak w życiu człowiek musi mieć mocne plecy
Tulipany wykopuję latem jeszcze kiedy uschną listki ,suszę w przewiewnym miejscu ,nie na słońcu bo się "ugotują" i chowam .Wkładam je dopiero jesienią i jak najpóźniej to możliwe ! Nawet można z początkiem grudnia jeśli ziemia nie jest zamarznięta.To też daje mniejsze szanse na ubytki przez nornika czy nornice.
Także tu może wcześnie zaczęły wychodzić.Tulipany jednak nie taka strata jak Klonik i inne okazy
Buguś uszy do góry dopieszczaj inne swoje śliczności,a szybciej wyjdziesz z "dołka"po stratach
Pozdrawiam serdecznie miłego Kolegę
Dzięki Marcia za dobre słowo, jakom ogrodnik wytrwam, już zaczynam rewolucję ogrodową a tulipanki kupię nowe, może matka natura będzie łaskawsza choć nie przypominam sobie bym nagrzeszył w minionym roku....
Widać w tym ostatnim musisz coś zmienić ))))))))))
Będą nowe,a praca w ogrodzie to szlachetne zajęcie.Otworzyłeś się widzę na nowe to bardzo dobry znak
Boguś ja jestem ginekolog gawędziarz,wolę żartować niż czynić nie bój się mnie przypadkiem )))))))))))))