wprawdzie nie było skandowania okrzyków "autor, autor..." ale co tam jak jest parcie na szkło to nie ma rady


rzut okiem na Wysoką

oko dostrzegło mały zarys a obiektyw pokazał krzyż postawiony w 1958(oczywiście w tajemnicy przed władzami)




robi się już późno czas wracać



odpukac !!!! tym razem jeszcze nie po mnie

Zbyszku wiosną kupiłam kalinę, jaka odmiana - nie wiem bo bez karteczki. Miała zadatki na krzaczor, ale wycięłam wszystkie dolne odrosty i zamierzam poprowadzić ją w formie drzewka. Sądzisz, że jest to możliwe w przypadku tej rośliny? Dziewczynom powiedziałam, że Zbyszek na pewno powiedziałby, że tak, ale upewnić się nie zaszkodzi . Pozdrawiam .

Kasia oczywiście , na wiosnę wytnij jeszcze te niższe gałązki i ewentualnie skróć te 3 najwyższe - zagęści się
u siebie jedną też tak zrobiłem a drugą japońską chcę wyprowadzić na patyk z poziomymi gałązkami(szpaler)

Ha, wiedziałam, że się ze mną zgodzisz . Zbysiu, a nie lepiej teraz ciachnąć te gałązki? Boję się, ąe jak ciachnę wiosną to nie zakwitnie.

Zbysiu, możesz pokazać zdjęcie swojej?

Kasia teraz doczytałem że to może być Roseum - będziesz walczyć z odrostami ale to nie problem

Kalina Burkwooda ANNE RUSSELL


amator brzoskwiń
znalazłem że to jest żółty pasikonik zielony. (Tettigonia viridissima var. flava)


ogród wieczorową porą

Dzięki Zbysiu

Kasia

ostatnie fotki z drogi powrotnej

Zbyszku, brzoskiwnie to mają wielu amatorów. Moje wcinają - uwaga - biedronki!

A co do Tatr….wiem, wiem, to by nie było takie proste. Ale dajcie mi pomarzyć, dajcie mi trochę czasu…. Jak mi Dzieć ciut podrośnie to Was jeszcze wyciągnę na wspólną wycieczkę.

Ela jak Ci dzieci podrosną to ja już tylko na Krupówki i to z laseczką -tylko która mnie wtedy zechce

dla nocnych wędrowców żeby nie błądzili a sny kolorowe mieli








tak się bawią w .... ?