bo w naszych Tatrach różne kwiatki można spotkać



a na poważnie to było tak
tylko że w tym formacie mało widać

Dolina Pięciu Stawów Polskich
Wielki Staw Polski


było takie pitu pitu a teraz z grubej rury
Czarny Staw pod Rysami i Morskie Oko - widok oczywiście z Rysów 20.08.2015

Pięknie, czy to Morskie Oko i Czarny Staw?

Iwona już podpisałem

Zbyszku, ten pierzasty młodzieniec to chyba pierwszy raz człowieka widział, że się w ogóle nie bał!
AAAAA… jak ja Ci zazdroszczę tych Tatr! My w tym roku byliśmy….. ale z Dzieciem w wózku i na plecach więc jedynie na Rusinowej Polanie, w Kondratowej i Kościeliska/Chochołowska. Wiedziałam, że dużo nie pochodzimy, ale chciało mi się zywczajnie na nie pogapić.
A apropos różnych kwiatków - pani w klapkach na Rysach nie było?

Witaj Zbyszku. Podziwiam twój ogród, piękne rośliny. Bardzo lubię Tatry, nawet miesiąc temu byliśmy tam parę dni na urlopie. Na razie dolinki, bo dzieciaki malutkie. Mam nadzieję, że jak będą starsze, to dam radę jeszcze wyjść w wyższe partie gór pozdrawiam.

A co do pierzastych gości - miałam też takich

Ileż to razy człek z rozrzewnieniem patrzył w drugą stronę, mając świadomość, że ta góra zawsze pozostanie w strefie marzeń. Zazdroszczę Zbyszku, bardzo. I szczerze podziwiam. Tatry to wielka miłość mojej młodości i baaardzo żałuję że niestety już poza zasięgiem. Ale z ogromną przyjemnością będę oglądać twoje zdjęcia z wypraw. Dużoooo poproszę.

Ela z dołu też widać i jest pięknie, w klapkach nie odnotowałem ale cieniutkie podeszwy przy Czarnym Stawie to normalka

Marzena ani się obejrzysz jak dorosną , mój najstarszy wnuk już latał z harcerzami po Bieszczadach

Anka może jednak spróbujesz, moje pierwsze wejście na Rysy było po czterdziestce a to było dość dawno

wieczorem wstawię więcej

Wiesz Zbyszku jak tak patrzę na twoją fotkę na szczycie to mam ochotę jechać jutro po karnet na siłownię i szykować się na przyszły sezon. Tylko jeszcze trzeba towarzystwa poszukać. Moja stara górska paczka rozeszła się, a mój eMuś .... no cóż- mówiąc w skrócie raz go wzięłam w góry i więcej tego błędu nie popełnię.