Joanna i to jest bardzo słuszna koncepcja, tylko na parkingu w Palenicy trzeba być przed 8 - zabraknie miejsca, bez noclegu w Morskim to jeszcze wcześniej bo jak dla mnie to Rysy i inne górki są coraz wyższe i czasu brakuje na zejście
rzut okiem na słowacką stronę pod samym szczytem( Ciężka Dolina)
Z reguły korzystam z busów, bo wtedy nie trzeba schodzić do miejsca, z którego sie wyszło . Idąc na Rysy jednak to bez znaczenia. Wycieczka wyjdzie ładna, całodniowa, pewnie 10-12 godzin
Ha, ha, ha.... dlatego ja kumpluje z młodymi... ich jeszcze da się gdzieś wyciągnąć Bo towarzystwo rówieśników często jest już do niczego
Zbyszek co Wy się czepiliście tych klapków. Ja przelazłam tyle i nigdy nie miałam na nogach (z wyjątkiem zimy) ciężkich butów tylko tenisówki lub sandały lub klapki... I nigdy nie miałam nawet skręconej nogi. Z Morskiego Oka pod Zamarłą doszłam nawet w butach na obcasie, spódniczce mini i z reklamówką Ale to było dla jaj... z koleżanka tak poszłyśmy i patrzyłyśmy jak reagują "prawdziwi' turyści w ciężkich buciorach na upale ponad 20 stopni Do dziś to wspominamy
Dziękuję za widoczki.. przybiegłam dziś pokontemplować widoki. Nie byłam w Tatrach już kilka lat... z powodu psa staruszka ....a teraz mam opory przed tym dzikim tłumem. Dojazd do Morskiego Oka z w sezonie to porażka... wiesz jak miejscowi nazywają ostatni prosty odcinek drogi do przejścia granicznego?????
BITWA POD GRUNWALDEM
W dzień odchodziły tam dantejskie sceny.. korek na przejście graniczne ciężarówek co nie mogą wjechać w niedzielę, korek na parking , pchające się bez stania busy i auta pracowników miejscowych.. Jako miejscowa, jak już musiałam też wjeżdżałam tylko o 6 rano i późno wieczorem.. bałam się linczu stojących od kilku godzin zdenerwowanych turystów.
No i turyści na szlaku to też porażka.. nie przerażają mnie buty tylko sposób poruszania się.. i te latające kamienie .... kolejki na łańcuchach.. nie ukrywam, że się boję chodzenia po szlaku jak są tabuny turystów.. bo zawsze mogę być kamieniobiorcą A skoro świt nie lubię wstawać
Ależsierozpisałam
Dzięki za przepiękne widoki.. serducho na ich widok bije szybciej.. może jesienią się wybiorę??
Joanna dasz radę szybciej a ja niestety krok za krokiem
Ania wiedziałem ze wspomnienia się uruchomią ,
taki szczygiełek jak Ty może w lekkim ale moje 100kg (bez plecaka) bez grubej podeszwy i usztywnionej kostki nie da rady
Zbyszek, najważniejsze, że jest się w górach , jak sie uda wejść na szczyt to jest cudnie; a czy szybko, czy wolno, to zupełnie nieważne . Dla mnie to nowe doświadczenia i ogromna radość chodzenia po wysokich górach. I za każdym razem trochę sprawdzanie siebie. Ja znów taka najmłodsza to już nie jestem.
Ostatnim razem była Świnica i Jagnięcy. Jeszcze dużo przede mną
Ja w sumie jak Ania nie lubię tłumów turystów. Za studeckich lat jeździliśmy skoro świt, o 6 już na szlaku (teraz nie wiem czy bym dała radę, hi hi). Teraz z Dzieciem byliśmy poza sezonem - jest spora różnica jednak, ludzi znacznie mniej. Kocham góry i mój M też (tam się poznaliśmy . Bardzo bym chciała zaszczepić w Dzieciu właśnie TO.
Dzięki Zbyszku za cudną fotorelację.
Hmmmm....jak tu tyle górolubnych to może kiedyś się uda zorganizować jakąś wycieczkę
Zbyszku, piękne widoki na tych górskich zdjęciach . Jagnięcy fajnie się prezentuje z Rysów, a i wejście na Jagnięcy bardzo urokliwe
Ela, wycieczka z ludźmi z O. mogłaby być bardzo fajna. Byłoby z kim porozmawiać o roślinach spotykanych po drodze. Zastanawiam się tylko, czy jak byśmy stawali przy każym interesującym kwiatku i robili mu zdjecia, to czy dotarlibyśmy na jakikolwiek szczyt
Ela z dzieciakami mi nie wyszło zaszczepienie górskiej pasji ale najstarszy wnuk zaszalał na obozie w Bieszczadach i jest już chyba kupiony
zgrywanie zwłaszcza jaka się jest rozrzuconym po całej Polsce to trochę trudno przez trzy lata zgrywałem starą paczkę z technikum i gdy już wszystko było dograne łącznie z noclegami w Morskim to musieliśmy zawrócić na A4, w Tatrach zaciągnęło na tydzień śnieg z deszczem (wrzesień)
Joanna widoki z Jagnięcego przepiękne a i sam Zielony Staw po kilkunastu minutach podejścia prezentuje całą swą urodę