ZbigniewG napisał(a)

miałem jeszcze rok temu - sosna himalajska Zebrina 3lata się męczyła i ostania zima rozwiązała problem - zwykłą himalajską 1,5m też takie jest życie ogrodnika w tym miejscu rosna juz dwie daglezje Glauca Pendula i Graceful Grace (Gosia będzie sprawdzać co to jest)

szkoda bo sliczna była.

Bogdzia straty są nieuniknione
tego dziwaka też będę poszukiwał może przetrwał -to oczywiście szafirek


tymi obdzieliłem kilku znajomych może u nich przetrwały bo u mnie wszystkie padły

tego szafirka też miałam ale chyba nornica się zaopiekowała nim jest nie tyle ładny co śmieszny

Szachownica piękna, moja Mama miała je kilka lat a później przepadły

Faktycznie dziwak...szafirek znaczy się

Witaj! dziękuję za hortensję. W pierwszej chwili myślałam, że to moje zdjęcia. Szybko przeleciałam 10 stron Twojego wąyku. To jest problem ogarnąć więcej.
Pytań to i ja mam dużo. Moje spostrzeżenia na początek, jesteś kolekcjonerem wszystkich roślin.
Widać ile pracy włożonej w skarpę, kamienie!
Hortensję Invincibelle też kupiłam w ubiegłym roku, przetrwała w doniczce nie znalazłam dla niej miejsca i nie mogę jej ocenić
Iglaczkom muszę przyjrzeć się jeszcze raz , bardzo lubię, tyle ciekawych. I kicia Trikolorka, taką miałam .

Poszukam kici trikolorki, ja też miałam

Ten Variegata co Irenka nie zgadła to wiąz. Mam takiego wielkiego

ZbigniewG napisał(a)

miałem jeszcze rok temu - sosna himalajska Zebrina 3lata się męczyła i ostania zima rozwiązała problem - zwykłą himalajską 1,5m też takie jest życie ogrodnika w tym miejscu rosna juz dwie daglezje Glauca Pendula i Graceful Grace (Gosia będzie sprawdzać co to jest)

Ja zawsze sprawdzam, czy oby mnie pamięć nie myli..- o to teraz pojechałam z tą skromnością

Danusia przesadziłem go w takie miejsce że powinien dać dużo upragnionego cienia dla moich host i paproci,
kotka Mućka (miałem kiedyś czarno białą Mućkę) jest niesamowicie czysta i sprytna, wychodzi z nami na spacery a jak zbliżamy się do asfaltowej drogi to zawraca nas jak swoje kociaki, teraz dostaje co tydzień tabletkę - z całym rytuałem która ona sama przestrzega -finał: czesanie na ławie

Ania zmobilizowałaś mnie do odszukania nazwy dziwaka- Muscari Plumosum

Gosia szachownice na moim piasku trzymały się dobrze -do ostatniej zimy

Magda dziwaków się namnożyło -natura potrafi

Hania zbieram ale nie do przesady -kiedyś popadłem w cebulowe -ale gdy można już było dostać wszystko - przestało mnie to bawić teraz też wolę polować -bez zamawiania

Gosia no właśnie -skromność to nasze drugie imię

tego jeszcze nie pokazywałem -oba gatunki wywodzą się z tego samego obszaru świata (prawie)
pierwsze bardzo trudne