Przywieźlismy je z lasu rok temu, ponieważ musielismy wykarczować pole pod nowe drzewka a one tam rosły więc je przygarnełam. Są po jednym uszczykiwaniu, prowadzę je na pniu coś na wzór tych szczepionych ...taki mały eksperyment zobaczę co z tego wyniknie

tak dla porównania zrobie foto sosen mojej koleżanki która nic z nimi nie robiła, jej mają juz prawie metr a moje zaledwie pół

abyły sadzone w tym samym czasie i o podobnej wielkości.