gierczusia napisał(a)

Dzięki Gośku ..

Obawiam się że trzeba na Ukrainę skoczyć po ten specyfik, tam jest dostępny z tego co sie dowiedziałam, na Białorusi raczej nie ma ;( Pakowane jest to w 5l bańki, teraz trzeba się dowiedzieć tylko czy można go do Pl przywieść.

O to widzę że się troszku komplikuje sprawa, ja też tak słyszałam, że coraz to więcej skutecznych środków ochrony roślin wycofują, nie wiem co to będzie za kilka lat, zapasów też się nie da zrobić.

Czytam, czytam...opuchlaki moje ulubione...też szukam...

a z książek to polecam Chłopca z latawcem... i tego samego autora Tysiąc wspaniałych słońc..

i sagę Arabska Żona, Arabska córka, Arabska krew i najnowsza Arabska księżniczka...tej ostatniej nie czytałam bo dopiero kupiłam

dobre są polecam...

I zresztą dużo polecam bo lubie czytać

GosiaJoanna napisał(a)

Obawiam się że trzeba na Ukrainę skoczyć po ten specyfik, tam jest dostępny z tego co sie dowiedziałam, na Białorusi raczej nie ma ;( Pakowane jest to w 5l bańki, teraz trzeba się dowiedzieć tylko czy można go do Pl przywieść.

Gosiu .. Ja Ci nie chcę robić kłopotu. Ale gdybyś chciała jednak kupić to ja go wezmę , nawet cały.. Potem komuś odsprzedam , bo chętni napewno się znajdą.. Ale pamiętaj że jak coś to ja biorę i pokryję wszelkie koszty.. Mogę zrobić Ci przelew i jak coś to doliczaj wszelkie dodatkowe koszty typu benzyna... Bo litr takiego środka to wystarczy na hoho... Więc takie 5 l można śmiało na 5 osób podzielić.. Jakby policzyć od osoby 70 zł to masz 350 zł .. Więc na benzynę i paczkę napewno wystarczy .. Gdybyś nie chciała się w to bawić to napisz plizzzz to będę kombinować inaczej

Ale światło w tunelu się pojawiło ,że przyszła kryska na matyska ..aaa.. Nie matyska tylko mojego opuchlaka

Można też paczkę wysłać z tej Ukrainy a swoje dane możesz wpisać nieprawdziwe , nikt się wtedy nie narazi

Ja się zgłaszam jako chętna jakby się udało, 1litr chętnie wezmę

Gosiniak napisał(a)

Ja się zgłaszam jako chętna jakby się udało, 1litr chętnie wezmę

Ja też jakby co...

Ja na Ukrainę mam dość daleko ale jak będę jechała to zakupię. Czasem tam jeżdzimy ponieważ viz nie trzeba, tylko kolejki są spore na granicy ale zapytam Szwagra,kóry tirem jeździ to On na 100% przywiezie On stale na Ukraine jeździ poniewaz wozi towar do Kazachstanu

GosiaJoanna napisał(a)

Ja na Ukrainę mam dość daleko ale jak będę jechała to zakupię. Czasem tam jeżdzimy ponieważ viz nie trzeba, tylko kolejki są spore na granicy ale zapytam Szwagra,kóry tirem jeździ to On na 100% przywiezie On stale na Ukraine jeździ poniewaz wozi towar do Kazachstanu

Gośku .. Ty jak zwykle niemożliwa Kobita jesteś .. Może metkę oderwać , tylko niech dawkowanie odpisze albo ze stronki , którą znalazłaś się poczyta ( kto poczyta ten poczyta bo u mnie z cyrylicą słabiutko )... I taka zwykła bańka nikomu nie podpadnie

O koszty się nie martw , pokryjemy wszystko .. Prawda Dziewczynki ??..



( ja sama też mogę jak coś )