Grażynko, wprawdzie się ociepliło, ale leje. Walka z opuchlakami jest ciężka. Też je mam, ale jakiś szkod nie zauważyłam. A wiem że dużo mogą nabroić w ogrodzie. U mnie najwięcej rozrabiają krety, walka z nimi wiadomo, bezkuteczna.
Grazynko no to jak ruszysz od poniedziałku to poczujesz ten cudowny ból w plecach) Pogoda ma byc piekna to i zrobisz duzo a pracy tam jest dużo, dobrze, ze roze sa w dobrej formie po zimie. Pozdrawiam i zycze udanych prac w ogrodzie Niestety poki co moge tylko poczytac i poogladac zdjecia co kto zrobił
Środki na opuchlaka zapisałam, u mnie jeszcze chrząszcz majowy, makabra.....ile tego dziadostwa siedzi w ziemi, będziem stosować i zobaczymy, pozdrówka ślę