Te" babcine" narcyzy są najbardziej trwałe. Wsadzałam cebulki pięknych narcyzów, ale one jakoś wyginęły, a ta stara odmiana co roku cieszy. I niech one zostaną. Tamte już sobie daruję.
Miło,że mnie odwiedzacie,pomimo mojej nieobecności.Trochę mnie nie było,miałam wyjazd rodzinny i przy okazji jakieś zabiegi rehabilitacyjne pomagające na powrót do zdrowia po tej nieciekawej przygodzie...
na początek dla wszystkich odwiedzających dużo słoneczka zaklętego w tulipankach...jeszcze kwitną.
I tak się cieszę że tyle zostało,u nas przeż tydzień tak lało że nie szło iść na działkę sypałam granulki,ale przy takim deszczu mało co pomogło,cleomie ładnie ruszyły
Bogusia czytałam ,że masz ,,babcine narcyze ''a chcesz jeszcze odemnie?