W ubiegłym roku rozmnożyłam z odkładów,które zrobiłam wiosną z cieńszych przygiętych gałązek.Wszystkie się pięknie do jesieni ukorzeniły i czekam w tym roku na pierwsze kwiatki.Gałązki cięte tez robiłam,ale mało wypuściło korzonki,teraz przywiozłam na balkon i stoją,zabrałam na noc do domu,bo było bardzo zimno.Jestem jednak zwolenniczką robienia odkładów,szybciej i wszystkie się ukorzeniają.
No właśnie, to chcialam usłyszeć, Bogusiu
Ogrodnicy są niecierpliwi, więc lepiej wybierać bardziej efektywne metody. Ja robię to pierwszy raz i już jestem pewna, że cierpliwosci mi braknie
Czyli mogę hortensję kupować ...
Kurcze Bogusiu ja się załamię zaraz jakie masz już wielkie,przepikowane tytonie u mnie wyglądają jak kępki lobelii )))))))))Idę porozdzielać
Zła jestem,że wysiałam nagietka .Nasiona nie były tanie i pisało na nich,że to nowość smierdziuchów dlatego kupiłam.Po zobaczeniu nasion zorientowałam się ,że to nie to co podali .Rośliny się pokładają nie wszystko warto wcześniej podpędzać ...
Czyli mogę hortensję kupować ...
Kurcze Bogusiu ja się załamię zaraz jakie masz już wielkie,przepikowane tytonie u mnie wyglądają jak kępki lobelii )))))))))Idę porozdzielać
Zła jestem,że wysiałam nagietka .Nasiona nie były tanie i pisało na nich,że to nowość smierdziuchów dlatego kupiłam.Po zobaczeniu nasion zorientowałam się ,że to nie to co podali .Rośliny się pokładają nie wszystko warto wcześniej podpędzać ...
Tytoń po przepikowaniu szybko idzie do góry,zdąży wyrosnąć przed sadzeniem do gruntu.Nagietka nie wysiewałam,miałam tylko jeden raz i strasznie mi się wykładał a na dodatek atakowały go mszyce tak jak nasturcje.Mam różne sadzonki ale w ilości 8-12 sztuk,lepiej mniej a bardziej doświetlone i zadbane.