Ależ śniegu u Ciebie napadało, u mnie tylko cieńka warstawa przykryła wszystko. Taki śnieg jednak szybko topnieje jak słońce przyświeci.
Myślę, że nie jest to znowu taki ewenement, pamiętam taką wiosnę sprzed paru lat, że śnieg spłynął u nas dopiero w drugiej połowie kwietnia, utrzymując się przez całą zimę.