Marta, dziękuję, o widzę, że cos nas łączy... ja też często jestem na ogrodowisku i w Waszych ogrodach ale się nie odzywam, a u mnie to już bardzo mało piszę...
Ja mam tez taki zamiar, tyle cebul wykopać od nowa.... ło matko
Kiedyś,dawno temu, chciałam zgodnie z procedurą zrobić i wykopałam,to mi mszyce w piwnicy wycyckały wszystkie cebulki.Ostały sie tylko te ,których nie znalazłam pod ziemią i kwitną do dzisiaj.
Witam.
Przybiegłam się przywitać.
Pięknie tu u Ciebie, to takie moje klimaty więc będę podpatrywać.
Marzę po tym aby u mnie już był taki gąszcz roślin
A kotka przecudnej urody!