Beatko piszę już do Ciebie 3raz-już nie mam do siebie siły-co napisałam zaraz niechcący skasowałam-jestem zero komputerowe-tylko miłość do Waszych ogródków i do Was powoduje ze stukam w tą klawiaturę.Bardzo się cieszę że mnie odwiedziłaś - ja już dawno przeglądłam Twój wątek-byłam świadkiem pieknej przemiany szopki,zauważyłam też że masz takiego samego jak ja powojnika -tego z malutkimi białymi kwiatuszkami-jest on bardzo ekspansywny ale lubię go -zarasta mi całą altankę.
Jeśli chodzi o winnobluszcz to on się pnie po kolumnach a że jest bardzo rozrośnięty to przybiera taką formę zwisającą.Mam co do tego bluszczu nowy plan na wiosnę-chcę zrobić taki półłuk z drutu z wiaty na stodołę i puścic na niego winnobluszcz-będzie to takie romantyczne przejście z podwórka do ogródka warzywnego.Ale się rozpisałam! Beatko bardzo dziękuję za odwiedziny,jesteś przesympatyczną osóbką,napewno będę wpadać do Twego ogródka-o ile pozwolisz.pozdrawiam
EWO-wielką radość uczyniłaś w domu moim przekraczając moje skromne progiZnam Cię bardzo dobrze z forum,Ciebie i Twój ogród -podziwiam też Twój styl życia-,lubię tez takie klimaty jak Ty-tradycja,historia,stare książki-oczywiscie nie w takim wymiarze jak TY tylko na miarę swoich możliwości.W Twoim ogrodzie ogromnie podobał mi się stół którego podstawa była obrośnięta bluszczem-cudny!
Jeśli chodzi o tytuł wątku to jest związany z poczuciem mojego humoru-lubię śmiać się z samej siebie a że nikt zWAS nie ma w swoim ogródku.stajni,stodoły,wiaty,wychodkapostanowiłam zrobić z tego atut
Serdecznie pozdrawiam
Witaj Marto Polaziłam brzydko mówiąc po Twoim przepięknym ogrodzie Masz pięknie a i tak będziesz zmieniać tak jest natura zakręconych ogrodowiskowo. Pięknie piszesz o teściowej .Ja też mam działkę po Teściach i z całym szacunkiem dla nich .Pozdrawiam serdecznie a o krzewy się nie martw dadzą sobie radę a jak nie to przytniesz i też będą piękne
Dzięki że zajrzałaś Odpowiedziałam Ci u siebie Pozdrówka jeszcze nie bardzo wiem jak to jest gdzie trza odpowiadać Alw wszystko przed nami Pozdrawiam gorąco bo na dworze zimno .Aby do wiosny
No no fajne plany co do bluszczu a ja tak go sie boję bo jest ekspansywny skubany
W taką zimową pogodę trafiłam tutaj i od razu uśmiech od ucha do ucha na Twój kwitnący ogród
trafiłaś we właściwe miejsce i mam nadzieję że pozostaniesz na dłużej