Basiaw
10:16, 09 lip 2013
Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Borbetko, wróciłam z krótkiego wyjazdu do Mamy, na własne oczy obejrzałam, co ta 'ogrodniczka' zrobiła. Podziwiam moja mamę za zimną krew, ja bym chyba z motyką goniła przez całe miasto. W sumie to żałuję, ze nie zrobiłam zdjęć, zaćmienie umysłu chyba. Nie dość, że cięła bez ładu i składu, to jeszcze chyba tępymi narzędziami, bo grubsze gałązki zostawiała jakby wyłamane, z poszarpanymi brzegami, szkoda słów
____________________
Nasz mały, zielony świat
Nasz mały, zielony świat