Dziewczynki, wstydzę się tłumaczyć za brak odpowiedzi, ale czas mi ucieka za szybko, ja mam za dużo do realizacji, nie mogę zdążyć. Ciągle zależna od innych.
Plac po rozbiórce uporządkowany. Duże drzewa przesadzała koparka. Podobnie było jak w ubiegłym roku deszcze przeszkadzały w wejście dużego sprzętu.
Koparką przesadzone duże drzewa, najbardziej obawiam się o daglezje.
Mam jednego pana do pomocy z przesadzaniem starego ogrodu, sadzimy co dzień.
Plan miałam zrobiony wcześniej, a wychodzi inaczej, co dzień ten sam problem gdzie następną roślinę posadzić.
Niektóre rośliny stoją w skrzynkach, nie mają miejsca docelowego.
Nie mam czasu na zdjęcia.
Mało, że bark i ręka mało sprawna, to przed świętami chciałam zaznaczyć palikiem miejsce posadzenia rośliny, na palik położyłam rękę i bokiem prawym przycisnęłam, nagle żebra wgięły się i wygięły. zrobiło mi się słabo.
Efekt pęknięte, chodzę w pasie, ale nic robić a tu tyle sadzenia.
Widocznie tak musi być,
____________________
Hania -
Żywopłotki cisowe