Basiu, zacznę od początki zanim weźmiesz topór daj mu szancę
Pierwszy krok to oglądnij cały krzak i zobacz jak mogłyby te poduch wyglądać. Podnieś gałęzie górne i zobacz czy nie będziesz miała golutkich pod spodem gałęzi (choć z czasem jak dostaną światła to i one mogą powypuszczać igiełki). Zaznacz a najlepiej zepnij do kupy gałezie, które będą stanowiły poszczególne poduchy. I zacznij tak jak mówisz ciąć od dołu. Może małymi kroczkami nie za ostro. Zawsze można potem skrócić. Choć i tym bym się nie matrwiła bo jak za dużo wytniesz to on odrośnie i wówczas skorygujesz. A jeżeli bolą Cię ręce przeprowadź całą operację kilka dni. Ja swoje jałowce tnę dwa lub trzy dni bo tych kulek na jednym jest tyle, że w jedno popołudnie na daję rady a nadgarstki bolą.
Głowa do góry i powodzenia

Życzę miłego weekendu - jutro święto to odpocznij a w piątek przymierz się powolutku. I daj znać jak coś postanowisz