Z planowanego wyjazdu na działkę nic dziś nie wyszło, a to z błahego powodu. Samochód został uziemiony, bo M zapomniał wyłączyć światła i akumulator całkiem się rozładował. Zmarnowany dzień, ech! Ale jutro pojechać muszę!

barbara_krajewska napisał(a)

A to psina, którą się ponad tydzień opiekowaliśmy

to jakaś groźna rasa, podziwiam ze sie nie baliscie.

Bogdzia napisał(a)

to jakaś groźna rasa, podziwiam ze sie nie baliscie.

Znamy się już od ponad roku. A że ja jej daję jeść, a M na spacery chodzi, to oboje fory u niej mamy

barbara_krajewska napisał(a)

... psina wyjątkowo łagodna, nawet szczekać za bardzo jej się nie chce, za to lubi jeść i spać, i z dziećmi się bawić
Ze schroniska wzięta. Musiała - bo to suka - wiele w życiu wycierpieć biedaczka

Wygląd w takim razie ma bardzo mylący. Ale tak bywa.

agatanowa napisał(a)

Wygląd w takim razie ma bardzo mylący. Ale tak bywa.

To amstaf- amerykański staffordshire terrier

Tak też mi się wydawało. Dlatego piszę, że charakter, o którym wspomniałaś nie idzie w parze ze streotypem. Nietety te psy często są wybierane przez "blokersów", "karki" i "dresiarzy". One chyba były (nie wiem, czy wciąż sa) wykorzystywane do nielegalnych walk psów ze względu na swą waleczność i zaciekłość.

edit: wyczytałam też takie, cyt. za Wikipedią: "W Wielkiej Brytanii istnieje zakaz posiadania oraz wwożenia pit bull terrierów, do których zaliczane są zarówno american pit bull terriery jak i american staffordshire terriery.
We Francji od 1999 roku posiadacze tych psów muszą zadeklarować, że je posiadają w merostwie miejsca zamieszkania, gdzie należy wypełnić stosowną deklarację, muszą także posiadać ubezpieczenie oraz wyprowadzać psy na smyczy i w pełnym, zamkniętym kagańcu."

U nas często chodzą bez kagańców, a co dopiero mówić o rejestracji.

Ale wszystko zalezy od wychowania i prowadzenia pieska. Jak widać, mozna wychować dobre, potulne zwierzę

Agato, wiadomo że wszystko zależy od wychowania psa. W necie obejrzałam mnóstwo filmików o amstafach i ich zachowaniu wobec dzieci. Okazuje się, że może być psem rodzinnym. Potwierdzam to z całą rozciągłością. Mnie to nawet złości, że jest zbyt ufna do wszystkich (mam na myśli obce osoby), którzy się do niej zbliżą. Ale np. szczeka na przechodzące w pobliżu psy, choć nie wszystkie.
Ta suka otrzymała ze schroniska, oprócz książeczki zdrowia, pełną wyprawkę w skład której weszły m.in. 2 smycze, kolczatka i kaganiec
A skoro jest ze schroniska, to zarejestrowana gdzieś być musi, tak sądzę

Basiu, ja nie pisałam, o rejestrze zwykłym, jakimkolwiek, prowadzonym gdziekolwiek, przez kogokolwiek. Tylko o rejestrze psów groźnych ras. A o takim nie słyszałm w RP.
Nie napisałam też, że Wasza psinka nie jest dobrze wychowana, przeciwnie.
Już nic nie piszę, bo zawsze jak coś napiszę, to potem jakiś klops z tego jest.
Dobranoc Basiu

Ładniutka jest a masz jej pyszczek z przodu?

I przepraszam, jakby co.