Odpoczął mój wątek nie tylko ode mnie.
Dość długa przerwa, ale w tym czasie byłam u córki, potem spotkania rodzinne no i wycieczka. Odpoczęłam i wreszcie zajrzałam na działkę. A tam...
Ogród i bez Ciebie dał radę! Pięknie się "rozbestwił"!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Nie przeczę, że niektóre rośliny mnie zaskoczyły np. róża Kristal. Takiej obfitości kwiatów, jak w tym roku, jeszcze nie wydała. A ile już przekwitło! Pełno płatków wyzbierałam.
Za to śmieci co niemiara, łącznie z opadłymi jabłkami. Parch je opanował w stopniu - że tak powiem - znacznym.
Za to gaura z tegorocznej siewki zakwitła. Uchwyciłam jeden kwiatek, ale było ich więcej!
Robercie, jak będzie dokończone i zarośnie trzmieliną, to dopiero wtedy będę zadowolona. Ale pomysł - myślę - był chyba trafiony?
Zbliża się jesień, najbardziej pracowity okres prac polowych. Życzę udanych realizacji.
Kasiulko, witaj!
Ty za bardzo ich nie lub, a lepiej wcale - one wyjątkowo trujące są. A wiosną wielkie liście mają, które zasychają i nie zdobią. Tak więc nie masz czego żałować.