Buziaki, dużo buziaków dla Marka.
Kupiłaś szpadelek do kantów? tak starannie zrobione...
Moja przesadzona o nie czasie bidulka się zbiera, a dziś, tam gdzie rosła znalazłam dwie maleńkie siewki.
Agnieszko, kocham byliny, gromadziłem je przez lata na tym niewielkim areale i w rezultacie powstał miszmasz. Porządkuję, przesadzam, wyrzucam, ale z niektórymi trudno się rozstać. Poza tym chciałoby się mieć jeszcze wiele innych, ciekawych.
Masz rację, cięte formy bukszpanów a także plamy trawnika łagodzą przypadkowość nasadzeń, z którą to już się pogodziłam.
Fajnie, że mnie odwiedziłaś. Pozdrawiam równie ciepło.
Krysiu, nie dzialaj pochopnie. Jeśli zależy Ci na rózy, to ją ratuj. Ja swoją cięłam trochę późno. Zainspirowała mnie Kasia Bawarka. Uważam, że najlepszy termin to zaraz po pierwszym kwitnieniu, czyli w lipcu. Szybko doczekasz się nowych przyrostów, a one zdążą zdrewnieć przed zimą.
Twoja to też Flammentanz?