No to popracowałaś Basieńko.
Szkoda że rodki nie chcą ukorzeniać się z patyczków, byłoby trochę sadzonek.
Moje Ranniki nie wyszły i już przestałam na nie czekać. Pozostanie mi kupić nowe i spróbować raz jeszcze.
Rh najprościej ukorzeniać przez odkłady.
Mam trochę siewek Ranników i podzielić się mogę. Musiałabyś posadzić je w donicy, aby nie zginęły. One od czerwca są niewidoczne i pewnie je nieopatrznie zaptrzepaściłaś. Będę też mieć nasiona...
Bogusiu, sezon rozpoczęty z konieczności, mnóstwo roboty przede mną. Nie wiem, czy nadgonię przed pełnią rozwoju roślin.
A z tego podanego portalu korzystaj częściej, tam mnóstwo praktycznych porad.
Oczyściłam po kawałku niektóre rabaty; to tam, to tu. Nawiozłam kilka róż, uporządkowałam i zasiliłam podłoże rododendrona. Kompostownik pełen. Dobrze, że mam zapasowe komory.
Wreszcie są kolejne krokusy, w tym botaniczne