Prawie nic nie zrobiłam dziś na działce, a tyle sobie zakładałam! Najpierw deszcz, a potem burza z ulewą skutecznie mnie do domu wygoniły.
Zdążyłam zrobic trochę fotek, przesadzić hortensję z doniczki do ziemi oraz białego, motylkowego fiołka na właściwe miejsce. Zasiał się od sąsiadki

Oczyścilam zawsze pomijany kawalątek rabaciątka, bo nie mogłam patrzeć na chwasty na nim się panoszące. I to wszystko!

Coś mi zdjęcia nie chcą wchodzić. Pewnie na raty bedę wklejać