Witaj Basiu, od kiedy pamiętam mam w domu hoję, ale jeszcze nigdy nie zakwitła. W gabinecie mojej dyrektorki zarosła całą ścianę i właśnie kwitnie. Lubię jej zapach.
Witaj Basiu, moja hoja w domu tez kwitnie i to w kilku donicach i w kilku miejscach, wygląda pięknie ale ten męczący zapach... ostatnio musiałam ja wyekmitowac z sypialni bo sie spac nie dało. Ubiegłas mnie bo wszyscy tu na ogrodowisku chwalą sie swoimi kwiatami a ja mam "kiepski" ogród i dopiero rozpoczynam zmiany i nie bardzo iałam sie czym pochwalic i jakie kwiaty pokazac więc juz, juz chciałam obfocic moje domowe donice jak ty...
W twoim ogrodzie byłam juz nie jeden raz, urzekła mnie bardzo ta piekna róża którą pokazałas na poczatku, ale juz nie pamiętam czy zoastawiałm slad i jakis wpis czy nie. Jesli nie to teraz naprawiam ten błąd.
Masz sliczny, kwitnący ogród i duża rozmaitośc roslin, ładnie tu u ciebie w twim azylu.
Ciekawa sprawa z tą hoją. Dałam synowej moją, która dwa, czasem trzy razy w roku kwitła, a u niej rośnie pięknie a kwiatów brak. Podobno dużo słońca potrzebuje. Moja stoi na południowym oknie, ale zacieniać ją muszę, bo liście przypala.
Zapach miły, ale wieczorem, przy dużej ilości kwiatów, trudny do zniesienia.
Pozdrawiam i miłego pobytu życzę
Witaj Małgorzato
Miło mi, że do mnie zaglądasz
Nie krępuj sie i pokazuj swoje domowe kwiaty, większosć z nas tak robi, szczególnie w okresie zimowym, gdy ogrody śniegiem zasypane.
Nie byłam jeszcze u Ciebie, ale zaraz zajrzę
Był okres, że denerwowały mnie, bo łatwo się rozsiewają i czasem trudno je z ziemi wyciagnąć przez długie, palowe korzenie.
Kiedy są w większych grupach, to wyglądają interesująco
Ania asc ma ciekawe odmiany - pełne, a Danusia limonkowy nabyła