Haniu, czasami w pracach ogrodowych robię sobie przerywnik z aparatem w ręku. I właśnie w trakcie takiej przerwy natknęłam się na kruszwicę złotkę
Z fotografowaniem orlików jest pewien kłopot; trzeba by się na ziemi kłaść, aby zajrzeć im do środka. One wszystkie mają opuszczone 'główki'
Tez nie lubię tych chrząszczy, jednak jak się je napotka, to łatwo sobie z nimi poradzić. Rankiem są bardzo nieruchawe
U mnie najczęściej na liściach drzew owocowych można je spotkać!
Bogusiu, przykro mi, ale nie będzie mnie u Kapiasów
A co do kolorów łubinu, to widać łatwo się wzajemnie zapylają, a i z nasion nie zawsze mateczne kolory otrzymać można. A z żółtą domieszką mam po raz pierwszy