pół na pół
trochę trzeba czas dzieciakom poświęcić
troszkę jeździmy po okolicach, trochę spacerujemy po mieście
a ogrodowo to na razie bardziej czas zajmują mi prace pielęgnacyjno-nawozowo-sprzątające!
w warzywniaku już większość wyczyszczona, część przekopana, gorczyca na poplon kupiona
buksiki przycięłam, wszystko mam dolistnie i doglebowo nawiezione, przez upały dużo czasu zajmowało podlewanie! ale się opłaciło, bo nic nie padło! myślałam, że azalia uschła i miałabym miejsce na budleje, ale widzę, że azalia się nie poddaje i puszcza nowe, młode listki więc dalej nie mam miejsca na budleję
w sumie to nie wiem, czy mają takie coś jak karta stałego klienta, ale zawsze coś z końcówki wyceny uczkną, albo dadzą gratis no i zawsze doradzą fajne małżeństwo to prowadzi ja jestem z tej szkółki i tych państwa bardzo zadowolona
czy rośnie... no jeszcze w doniczkach
z resztą, tak jak już pisałam, większość to na rozmnożenie, na rabatki na przyszły rok na obsadzanie będzie
u kogoś właśnie czytałam, że ma żurawkowy kącik, kupuje jedną sadzonkę, a za rok-dwa ma już kilka
Mirka, zagrała mi na ambicji i wzięłam się za warzywnik, bo em mi przekopał, a mi się nie chciało tego poletka przegrabić ale już pograbione, gorczyca rozsiana, podlane i poplon rośnie!
i chyba jesień nadchodzi!
dosyć, że coraz mniej warzyw w warzywniaku, to jeszcze zimno-teraz na dworzu jest 11 stopni-czuć zimno!
Brunerę też mam. Kupowałam jako jeden marny krzaczek a teraz tworzą już zwartą masę przy tujkach na około 2 metry długości. Bardzo łatwo się ją rozmnaża i do tego ładnie kwitnie - jak niezapominajki. Będziesz zadowolona