I jeszcze się pochwalę jedną rzeczą

Rano śpię spokojnie, słyszę em garaż otwiera! Patrze, że widno i myślę, ciekawe co wymyślił. Leże jeszcze przez chwilę, córa śpi koło mnie, a mnie potrzeba skorzystania z wc przypiliła. Budzę córe, ale bezskutecznie. Więc ją zostawiam i pędzę z potrzebą na dół. Po tym szukam męża. W domu go nie ma. Idę na zewnątrz, bo pewnie poszedł podbitke robić! Ale też nie! Wqrzona myślę, że pewnie po raz kolejny na urlopie pojechał do pracy :/ale to też nie, bo auto stoi przed domem. Ale widzę, że furtka otwarta, to wyglądam za nim, a mój em kochany działał przy moim rozmnażalniku

wywiózł mi słabą ziemię i nawiózł dobrej

Oto dowód