właśnie się nie znam, ile czasu musi minąć bez deszczu, żeby nie trzeba było powtarzać? wyczytałam tylko w necie, że 6h, ale może Wy wiecie lepiej, stąd moje pytanie
przyjmę, że te 6h wystarczy, tym bardziej, że potem chcę jeszcze prysnąć Syllitem.
A z tą złośliwością deszczu, to też zawsze tak mam
Dzisiaj ciepło, słońce świeci, ptaszki śpiewają
Jakie macie plany ogrodowe? Bo się zastanawiam, czy chociaż może nie obciąć rozchodników, jeżówki, a miskanty też już można?